Polscy rolnicy dwa lata temu otrzymali możliwość korzystania z nowego i innowacyjnego produktu. Rośliny na plantacjach rolniczych szczepione bakteriami Methylobacterium symbioticum były przez nie zasiedlane w częściach nadziemnych. Asymilacja azotu odbywa się poprzez liście, przy użyciu enzymu nitrogenaza. W ten sposób bakterie Methylobacterium symbioticum „dbają” o rośliny, na których bytują, aby były one jak najbardziej produktywne. Intensyfikują ich wzrost i rozwój przez cały cykl wegetacji dostarczając azot z powietrza, niezależnie od ilości azotu dostępnego w glebie.
Jaki wpływ na uprawy ma preparat BlueN?
Bakterie te znajdują się w preparacie BlueN. Od dwóch lat jest on dostępny na rynku, a przeprowadzone przez producenta Corteva Agriscience w całej Europie badania potwierdzają wpływ środka mikrobiologicznego na plonowanie i wegetację roślin.
– Zmienia się jesienny rozwój rzepaku. Okres wegetacji jest coraz dłuższy i rośliny potrzebują odpowiednio większej ilości składników pokarmowych. Jest to sytuacja zupełnie inna od tej, jaka miała miejsce w przypadku uprawy rzepaku jeszcze 10 czy 20 lat temu. Zimy wtedy były bardziej srogie i zaczynały się wcześniej. Obecnie dokarmianie rzepaku jest bardzo istotne tak, aby nie popadł on w stres pokarmowy. Jeśli zjawisko to zostanie wyeliminowane, to plantacja lepiej przezimuje i szybciej oraz bardziej efektywnie rozpocznie wegetację i swój rozwój wiosną – radzi Paweł Talbierz.
Działanie preparatu BlueN na rzepak
W 2023 r. Corteva Agriscience prowadziła badania dotyczące stosowania preparatu BlueN w plantacjach rzepaku w gospodarstwie doświadczalnym Przybroda, które należy do Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Na dwóch poletkach nie zastosowano w ogóle mineralnego nawożenia jesiennego azotem. Podano 0,33 kg BlueN na poletku w fazie 4 liści i na kolejnym w fazie 6 liści. Były też dwa poletka kontrolne. Na pierwszym, wysiano 34 kg N jesienią w formie saletry amonowej (w fazie 4 liścia rzepaku) i 170 kg N wiosną. Na drugim, podano 170 kg N tylko wiosną. Z kolei na poletkach, gdzie jesienią podany był BlueN, w wiosennej dawce podano także po 170 kg N. Najwyższy plon (4,8 t/ha) ostatecznie został uzyskany na poletku, gdzie podano BlueN w fazie 4 liści. Nieco gorszy był tam, gdzie bakterie trafiły nieco później (faza 6 liści – 4,63 t/ha plonu). Najniższe plonowanie zostało zarejestrowane na poletkach, gdzie zastosowano tylko nawożenie mineralne (4,23 t/ha dla wariantu z 170 kg N i 4,37 t/ha z nawożeniem 204 kg N). Efekty tego doświadczenia obrazuje slajd 1.
– To doświadczenie jasno obrazuje, jak zmieniają się rekomendacje dla nawożenia rzepaku. Nasze rozwiązanie biologiczne jest efektywne i skutecznie może zastąpić nawożenie mineralne. Preparat jest mniej narażony na ograniczenia wynikające z warunków środowiskowych. Bakterie działają i pracują nawet kiedy wilgotność gleby jest niewystarczająca do rozpuszczenia i przemieszczania standardowych nawozów mineralnych. Rośliny muszą mieć też właściwy wigor, aby ten nawóz potem pobrać. Radzimy, aby w przypadku rzepaku BlueN podawać już w fazie 4 liści. Bakterie mogą dzięki temu dłużej pracować i wiązać więcej azotu z powietrza – informuje Paweł Talbierz.
Jaki zysk z inwestycji przyniosło stosowanie BlueN?
Corteva Agriscience policzyła też zysk z inwestycji, jaki przyniosło stosowanie poszczególnych wariantów nawożenia. Tam, gdzie zastosowano dużą dawkę nawozu mineralnego 204 kg N, z jednego ha uzyskano 58 zł. Z kolei użycie BlueN w fazie 6 i 4 liści przyniosło odpowiednio 530 zł/ha i 819 zł/ha. Firma badała także użycie preparatu mikrobiologicznego i nawozu wiosną. BlueN podawany był w fazie strzelania rzepaku w pęd w fazie BBCH 35 (20.03) i na drugim poletku w późniejszym terminie fazy zielonego pąka (18.04). Na dwóch stanowiskach kontrolnych wysiano odpowiednio 140 kg N/ha i 170 kg N/ha. Na poletkach z BlueN wiosną wysiano również po 140 kg N/ha. Najwyższy plon uzyskany został na poletku z preparatem BlueN zastosowanym w fazie BBCH 35 (4,84 t/ha).
Był on niewiele wyższy od wariantu, gdzie bakterie zostały podane później w fazie BBCH 53 (4,82 t/ha). Na kontroli z nawozem w ilości 170 kg N był on niższy aż o 0,6 t i wyniósł 4,23 t/ha. Z kolei poletko, gdzie wysiano tylko zredukowaną ilość nawozu – 140 kg N dało plon wynoszący 4,53 t/ha (patrz slajd 2).
– W plantacjach zbóż i rzepaku rekomendujemy redukcję drugiej dawki azotu. Ważna jest zaś pierwsza startowa, która jest istotna ze względu na to, że rzepaki muszą mieć siłę do wiosennej odbudowy. Jeśli chodzi o efekty, to niższy poziom nawożenia powodował wyższe plonowanie. To było spowodowane dostępnością wody. Jak wiadomo, w warunkach Wielkopolski występują jej częste niedobory. Wilgoć jest czynnikiem warunkującym pracę azotu mineralnego z nawozów. W Polsce warunki stresowe występują bardzo często. To dlatego stosowanie wysokich dawek NPK nie musi się przekładać na odpowiednio wyższy plon roślin – mówi Paweł Talbierz.
W badaniu policzona została również dochodowość produkcji. Przy ówczesnych cenach wartość 1 tony rzepaku na poziomie 1700 zł netto, warianty z BlueN, przyniosły odpowiednio zysk na poziomie 1047 i 1013 zł/ha. Zredukowane nawożenie pozwoliło otrzymać zysk na poziomie 670 zł/ha, względem wyższej dawki nawożenia azotowego, która plonowała gorzej.
Wyniki badań działania BlueN w Europie
Corteva Agriscience przedstawiła wyniki badań związanych z działaniem preparatu w Europie. Należy zwrócić uwagę na jakość gleb we Francji czy Anglii. Średnia zawartość próchnicy w Polsce wynosi 1,6% a we Francji 3,5%. To pokazuje skalę możliwości gleb na zachodzie Europy. Drugi czynnik, to opady deszczu. We Francji, a także Wielkiej Brytanii jest ich więcej, przez co aktywność składników pokarmowych w tych glebach może być jeszcze wyższa. Zdarzają się jednak sytuacje, że susza występuje także i na zachodzie. W tym roku prowadzone były badania we francuskim Cuhon w warunkach skrajnych niedoborów wody. Przy nawożeniu wynoszącym 180 kg N BlueN pozwolił na osiągnięcie w rzepaku plonu o 400 kg wyższego do poziomu 2,6 t. W innej lokalizacji w Miramonte wynik także był lepszy o 400 kg, gdzie w trudnych warunkach udało się dzięki BlueN uzyskać 4,5 t/ha rzepaku – informuje Paweł Talbierz.
BlueN był podawany w fazie BBCH 32–35, czyli w momencie strzelania wiosną w pęd. W okolicznościach braku wody bakterie nie tylko produkowały azot, który był natychmiast dostępny dla roślin, ale także wspomagały ich fizjologiczny rozwój.
Firma notowała także wyższe plony w krajach bliższych Polsce. Na południu Słowacji, przy nawożeniu 90 kg N, zastosowanie wiosenne rozwiązania bakteryjnego przyniosło 1,2 t wyższy plon rzepaku w porównaniu do kontroli (4,7 t/ha). Podobnie było w Niemczech, gdzie badania były prowadzone na wschodzie kraju na glebach o strukturze podobnej jak ma to miejsce w województwie lubuskim. W suchych warunkach przy dawce azotu wynoszącej 126 kg N/ha rzepak plonował na poziomie 3,71 t/ha, obniżenie nawożenia do 90 kg N obniżyło plon do 3,43 t/ha jednak był on wyższy niż w przypadku kontroli, na której nie zastosowano BlueN, lecz tylko nawożenie wynoszące 126 kg N/ha. Otrzymany plon to 3,28 t/ha rzepaku.
Jakie jest oddziaływanie BlueN na plantacje pszenicy ozimej?
W naszym kraju w gospodarstwie w Przybrodzie było także sprawdzane oddziaływanie preparatu na plantacje pszenicy ozimej. W 2023 r. zostało założone doświadczenie, gdzie zastosowano 120 kg N wiosną. BlueN był podawany na dwóch stanowiskach. Pierwszy zabieg wykonano w fazie drugiego kolanka BBCH 32 (25.04) a drugi, liścia flagowego BBCH 39 (13.05). Stanowisko kontrolne otrzymało tylko 120 kg N. Slajd 3 pokazuje, że plon był najwyższy tam, gdzie miała miejsce wczesna aplikacja preparatu. Wyniósł on 8,61 t/ha i był o 0,13 t wyższy od stanowiska, gdzie BlueN był podawany w fazie BBCH 39. Znaczna różnica, bo aż 0,8 t wystąpiła w porównaniu z kontrolą bez bakterii.
– Zboża ozime to najbardziej wnikliwie przebadana grupa roślin. Wynika to między innymi z areału uprawy. W plantacjach zbóż efekty działania produktów z grupy biostymulatorów zawsze, jeśli chodzi o zwyżkę plonów, są wyraźnie niższe niż ma to miejsce w kukurydzy czy warzywach. Wynika to z długości okresu wegetacji dla tych poszczególnych grup roślin. Bakterie podnoszą efektywność pracy roślin i ich rozwoju. W przypadku zbóż, mamy prowadzone pod Poznaniem badanie, z którego wynika, że wczesny termin aplikacji jest lepszy. W fazie BBCH 32 i drugiego kolanka pszenicy bakterie miały możliwość dłuższej pracy i były w stanie zawiązać większą ilość azotu. Stąd nasza rekomendacja wynikająca z czasu stosowania. Im szybciej, tym możemy spodziewać się lepszych efektów wynikających z dłuższego wiązania azotu. W badaniu stosując różne warianty nawożenia zwyżka plonu wyniosła od 0,5 do 0,7 t/ha pszenicy – opowiada Paweł Talbierz.
Badania prowadzone na terenie Wielkiej Brytanii w warunkach swobodnego dostępu do wody na żyznych glebach wykazały także efektywność pracy bakterii. Zastosowanie niższych dawek nawozów na poziomie 50 czy 125 kg/ha powodowało, że przyrost plonu był większy. Warunki niskiej dostępności azotu mineralnego powodowały, że bakterie pracowały bardziej intensywnie.
– Praca bakterii to nie tylko wiązanie azotu. Podczas doświadczenia prowadzonego w Niemczech, aplikacja produktu odbyła się w normalnych warunkach. Jednak 2–3 tygodnie później wystąpił duży stres suszy z powodu braku opadów. Azot mineralny pobierany przez rośliny w takich warunkach często działa toksycznie. BlueN powodował równolegle działanie biostymulacyjne więc plantacja była w znacznie lepszej kondycji. Nadmiar związanego przez bakterie azotu magazynowany jest w roślinach w postaci aminokwasu glutaminy, która z kolei może zapewniać roślinie lepsze możliwości regeneracyjne w momencie występowania stresów – zapewnia Paweł Talbierz, a efekty tego doświadczenia przedstawia slajd 4.
Tomasz Ślęzak