
Kondycja zbóż ozimych po zimie w Wielkopolsce
Jak informuje Wielkopolska Izba Rolnicza, rolnicy w Wielkopolsce nie mają powodów do obaw o dalszy rozwój roślin ozimych, bo te po zimie są w dobrej kondycji. Z relacji samorządu rolniczego jednoznacznie wynika jednak, że w wybranych częściach województwa, rolnicy mierzyli się z atakami gryzoni, zmiennością temperatur i nadmiarem lub niedoborem wody w glebie.
Jak czytamy w informacji WIR:
„Wielkopolskie oziminy, w tym pszenica ozima i rzepak ozimy, przezimowały na ogół dobrze, choć wystąpiły lokalne problemy związane m.in. z:
- wzmożoną aktywnością gryzoni jesienią i zimą co spowodowało uszkodzenia plantacji, zwłaszcza w regionach o słabszej ochronie przed tym zagrożeniem, obserwowano też szkody wyrządzane przez ptaki,
- niedoborem, ale też nadmiarem wody. Na terenach dotkniętych powodziami gleba była nadmiernie uwilgotniona, co prowadziło do niedoboru powietrza w strefie korzeniowej. Z kolei w większości regionów odnotowano znaczne deficyty wilgoci,
- na niektórych plantacjach pojawiły się infekcje wirusowe, takie jak wirus żółtej karłowatości jęczmienia (BYDV) oraz grzybowe, m.in. mączniak prawdziwy i rdza brunatna”.
Sprawdź też: Jak przezimowały oziminy na poletkach BASF?
Nawożenie azotem utrudnia system pomiaru temperatur
Z relacji ekspertów WIR wynika, że rolnicy z Wielkopolski przez obowiązujące regulacje prawne dotyczące nawożenia azotem, mieli trudności z jego aplikacją, zwłaszcza w uprawach znajdujących się na granicy powiatów.
– Zgodnie z obowiązującym systemem pomiaru temperatur w celu określenia terminu nawożenia, odnoszącym się do terenu powiatu, miały miejsce sytuacje, gdzie na graniczących ze sobą polach, dzielonych granicą powiatu, można było lub nie można było stosować nawożenie, to bardzo wpłynęło na rozwój roślin – informuje WIR, dodając, że samorząd rolniczy wystosował w tej sprawie pismo do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, za którego pośrednictwem domagał się zmiany przepisów dotyczących nawożenia azotem.
Zdaniem WIR, jednym słusznym rozwiązaniem w kwestii nawożenia azotem byłoby albo jego zawieszenie, albo likwidacja i dostosowanie terminów nawożenia w taki sposób, że byłoby ono niemożliwe tam, gdzie pole jest zalane, znajduje się na nim pokrywa śnieżna lub jest zamarznięte.
Stan ozimin po zimie w Wielkopolsce jest zadowalający
Jak ocenia WIR, rolnicy w Wielkopolsce mogą być spokojni o uprawy ozime, jednak nie powinni rezygnować z monitoringu plantacji i we właściwy sposób dobierać strategię nawożenia i opryskiwania do występujących warunków polowych.
Przeczytaj również:
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz
Źródło: WIR