Kompletna ochrona zbóż
W przypadku zbóż i ochrony fungicydowej flagowym produktem Syngenty pozostaje Elatus Era – mieszanka solatenolu i protiokonazolu. Preparat zarejestrowany jest we wszystkich zbożach, a kolejny rok jego stosowania ponownie pokazał, że aplikacja w fazie liścia flagowego nie tylko zapewnia zbożom długotrwałą ochronę fungicydową, ale przede wszystkim zwiększy plony.
Nowością w tym roku był natomiast Moddus Flexi, z uznanej rodziny regulatorów wzrostu zbóż. Dzięki nowej formulacji mikroemulsji (ME) Moddus Flexi jest jeszcze bezpieczniejszy dla zbóż, nawet w niesprzyjających warunkach pogodowych, takich jak obniżona wilgotność czy wahania temperatur. Jest również bardziej elastyczny w mieszaninach z innymi środkami ochrony roślin i nawozami, co potwierdzają niezależni doradcy z Niemiec, gdzie ta formulacja jest najpopularniejsza na rynku. Zalecenia stosowania (dawki i terminy) są prawie identyczne jak przy klasycznym Moddus 250 EC.
Jarosław Rawski z Syngenta, przedstawił technologię zwalczania chwastów w zbożach jesienią (oparta na herbicydzie Boxer Evo w dawce 3 l/ha, a w celu zwalczania ewentualnych samosiewów rzepaku z dodatkiem chlorosulfuronu) i wiosną w celu zwalczania chwastów jedno- i dwuliściennych np. Axial One. Zaprezentował też nowość – skuteczne rozwiązanie na odporną miotłę zbożową i wyczyńca polnego. To nowy produkt Avoxa Pak (w sumie 4 substancje aktywne w tym dwie zwalczające miotłę i inne jednoliścienne: pinoksaden i piroksulam). W skład Paku wchodzi herbicyd Avoxa (dedykowany właśnie zwalczaniu chwastów jedno- i dwuliściennych) i herbicyd Camaro (uzupełnia i poszerza spektrum zwalczanych chwastów dwuliściennych). Co ważne, w obliczu trudnych warunków wiosną – preparat można stosować w pszenicy ozimej i pszenżycie ozimym aż do drugiego kolanka. Na miotłę, wyczyńca, owies głuchy i dwuliścienne dedykowane jest jeszcze jedno rozwiązanie – Axial Komplett Pak. 
Jarosław Rawski z Syngenta, omówił różne programy zwalczania chwastów w zbożach, w tym ważne produkty pozwalające realizować strategię przeciwdziałania odporności i zwalczać odporne już biotypy miotły zbożowej i wyczyńca polnego
Skuteczny plan prowadzenia rzepaku
Jak mówił na poletkach w Rogóźnie Janusz Malanowski, Crop Field Expert Syngenta – na finalny sukces, czyli wielkość i jakość plonu rzepaku wpływa cały szereg zabiegów agrotechnicznych połączonych jak ogniwa w łańcuchu. Jeżeli na jakimkolwiek etapie popełnimy błąd – obniży to plon i jakość. W zakresie ochrony roślin ważne jest trzymanie się założonego programu i dopasowywanie go tak do warunków pogody, jak i rzeczywistego zagrożenia (progi szkodliwości). Rzepaki na poletkach w Rogóźnie były odchwaszczane jesienią ub.r. herbicydem Colzor Trio w dawce 3,5 l/ha.
Kolejnym zabiegiem jesiennym była ochrona przed chorobami i skracanie rzepaku fungicydem Toprex w dawce 0,3 l/ha, co chroni łan i dobrze przygotowuje rośliny do zimowania. Rolnicy, przy nierównych wschodach lub uprawie rzepaku na glebach mozaikowatych mają czasami trudność z wyznaczeniem terminu stosowania takich produktów.
– Odpowiedź jest prosta, powinniśmy zabieg wykonać, kiedy ponad 50% roślin na polu jest w fazie 4–6 liści – mówi Janusz Malanowski. – Toprex stosujemy też wiosną w dawce 0,5 l/ha i tutaj rolnicy też miewają problemy kiedy go stosować. To determinuje możliwość wjazdu, ale głównie temperatura. Jeżeli pąki wierzchołkowe są na wysokości 5–10 cm i wiemy, że w czasie zabiegu i 3 godziny po nim temperatura powietrza będzie na poziomie minimum 10 st. C nie powinniśmy się zastanawiać, tylko wykonać zabieg fungicydem Toprex. Zwłoka nie jest wskazana, bo dobowy przyrost rzepaku wiosną na wysokość może wynosić nawet 5 cm i szybko przegapimy optymalny czas na wykonanie skracania.
Do ograniczania chorób okresu kwitnienia Syngenta zaleca Amistar Gold w dawce 1 l/ha. To nowy produkt łączący działanie znanego fungicydu Amistar i dodatkowo triazolu, czyli działanie bardzo interwencyjne i długie zapobiegawcze. Szkodniki były zwalczane insektycydem Karate Zeon.
– Do herbicydu Colzor Trio dodaliśmy 100 l RSM 32%/ha i wykonaliśmy zabieg z wydatkiem 300 l cieczy roboczej/ha – zaznaczył dr Andrzej Bruderek z Syngenta. – Chcę mocno podkreślić, że zabieg był wykonywany w warunkach wyraźnego niedoboru wody w glebie. Dodatek RSM mocno poprawia gęstość roztworu roboczego i lepiej wiąże herbicyd z powierzchnią gleby. Dzięki temu w dość trudnych warunkach uzyskaliśmy bardzo dobrą skuteczność zwalczania chwastów wnosząc jednocześnie optymalną porcję dobrze działającego jesienią azotu
fot. Marek Kalinowski (x2)
