Tym zabiegiem zabezpieczymy kłosy również przed mączniakiem prawdziwym, brunatną plamistością liści i rdzą żółtą, których sprawcy w sprzyjających warunkach mogą rozwijać się na kłosach.
Zabieg w pszenicy wykonujemy kiedy pierwsze pylniki zaczynają opadać
W pszenicy ozimej ochrona kłosa jest bezpieczna, a przez to łatwa. Pszenica (również jęczmień) jest gatunkiem samopylnym i nie musimy się martwić tym, że wykonując zabieg w okresie kłoszenia lub tuż po wykłoszeniu zakłócimy proces zapylania. Jednak idealnym momentem na zabieg w pszenicy jest, kiedy pierwsze z wyrzuconych pylników zaczynają opadać. Oprysk w tym momencie pokryje także pylniki, które są pożywką, jak i źródłem infekcji dla najgroźniejszej w tym momencie choroby – fuzariozy kłosów. Jeżeli na kłosach tych gatunków są wyrzucone pylniki, oznacza to, że zapylenie nastąpiło i zabieg fungicydowy w tym momencie nie zaszkodzi w ich rozwoju generatywnym.
W zbożach obcopylnych, takich jak żyto i pszenżyto, okno zabiegowe jest okrojone. Oprysk na choroby kłosa w tych gatunkach musimy wykonać najlepiej przed kwitnieniem (kiedy kłos zaczyna wychodzić z pochwy), ewe...