Liczba kradzieży z pól rośnie z roku na rok. Trudno jednak o dokładne statystyki, bo policja tego typu przestępstwa klasyfikuje jako kradzież mienia. Wykrywalność jest znikoma – najczęstszą odpowiedzią od policji, jaką otrzymują rolnicy jest informacja o umorzeniu postępowania z powodu niewykrycia sprawcy. A nawet jeśli uda się złapać złodzieja na gorącym uczynku – kary są niskie ze względu na „znikomą szkodliwość czynu”.
Najczęściej kradną na handel
Większość złodziei kradnie warzywa i owoce na handel. Dla nich to czysty zysk – zero nakładów, towar „za darmo”, a dla rolnika – potężne straty, zwłaszcza, że to nie są jednostkowe przypadki, tylko w czasie sezonu – „hurtowy” problem. Szajki złodziei potrafią w ciągu jednej nocy ukraść nawet kilka ton owoców lub warzyw. Straty idą w tysiące złotych.
Złodzieje wybierają na ogół plantacje położone z dala od ludzkich zabudowań. Dobrze wiedzą, co chcą ukraść, wybierają najlepsze owoce i warzywa. Działają nocą.
Ubezpieczenie upraw nie rozwiązuje problemu. Prawda jest też taka, że nie da się być wszędzie i o każdej porze. Dlatego coraz więcej gospodarzy szuka pomocy w nowoczesnych technologiach, na przykład w postaci zdalnego monitorowania upraw za pomocą systemu kamer.
Ochrona upraw za pomocą monitoringu
Monitoring upraw można prowadzić niezależnie od wielkości gospodarstwa. Jednak to właśnie od wielkości chronionej powierzchni zależy liczba kamer monitoringu. Należy je montować za pomocą specjalnych taśm mocujących (zazwyczaj są w zestawie z kamerą) do drzewa lub słupa. Aby był widoczny jak największy obszar, optymalnie zrobić to na wysokości 2-2,5 metra nad ziemią. Dobrze też zamaskować je za pomocą liści, drobnych gałęzi czy specjalnie do tego przeznaczonej siatki maskującej.
Kamery należy zainstalować w newralgicznych punktach. Co to znaczy? Trzeba wybrać takie miejsca, w których np. teren pola graniczy z lasem, polną drogą, a jeśli uprawa jest ogrodzona, to także w okolicach bramy wjazdowej. Jeśli kradzieże miały już miejsce wcześniej, to monitoring powinien obejmować także te miejsca, w których już wcześniej zostały odnotowane ślady bytności intruza.
Mobilny monitoring ze stałym IP
Zazwyczaj w zestawie z kamerą znajduje się specjalne oprogramowanie, a nierzadko i komputer, który pełni funkcję serwera, na który jest przesyłany obraz. Cechą, która wyróżnia większość nowoczesnych kamer jest współpraca z technologią GSM. Można więc tak skonfigurować telefon, tablet czy laptop, aby zdalnie łączyć z komputerem głównym i móc w każdej chwili, z każdego miejsca, sprawdzić, co dzieje się na plantacji. Do tego jest jednak potrzebny mobilny Internet ze stałym IP. Taki jako jedyna w Polsce oferuje sieć komórkowa OTVARTA, która swoją ofertą wywołała rewolucję na rynku mobilnego monitoringu. Bo właśnie dzięki niej – po raz pierwszy – każdy może łączyć się z systemem monitoringu upraw za pomocą komórki czy tabletu z każdego miejsca w Polsce i sprawdzić, co dzieje się na plantacji.
Mobilny Internet LTE ze stałym IP to jedno z tych narzędzi, które pozwoli rolnikom skuteczniej chronić swoje uprawy przed złodziejami.
Autor artykułu: Otvarta
