Ta wiedza może mieć zastosowanie w sprawdzaniu nasion buraka pod kątem zanieczyszczeń nasionami burakochwastów, do których dochodzi w rejonach rozmnażania, w których są obecne dzikie jednoroczne formy buraka. Odkrycie genu odpowiedzialnego za pośpiechowatość buraka cukrowego jest też milowym krokiem w nowym kierunku hodowli buraka – ozimego buraka cukrowego.
Do pełnego sukcesu, czyli wyhodowania ozimego buraka cukrowe i jego uprawy z przeznaczeniem na cukier minie pewnie sporo czasu. Niemniej hodowcy uzyskali już ozime formy buraka cukrowego, a próby jego uprawy i wykorzystania są prowadzone w Niemczech. Na razie ta eksperymentalna uprawa odbywa się na cele energetyczne. Wzmianki prasowe firmy KWS zdradzają, że takie buraki w płodozmianie energetycznym wysiewa się w lipcu lub w sierpniu, a zbioru dokonuje w maju następnego roku uzyskując plony porównywalne z uprawą tradycyjnych odmian.
Jak widać, odkrycie genu odpowiedzialnego za pośpiechy jest już w hodowli wykorzystywane. Jednak w hodowli buraka ozimego wyeliminowanie powstawania pośpiechów w skutek procesu jaryzacji to połowa sukcesu. Trzeba stworzyć odmiany, które będą wystarczająco zimotrwałe. Nie jest to łatwe, czego przykładem jest ciągła praca hodowców nad zimotrwałością rzepaku ozimego.
Prawdopodobnie, nawet jeżeli hodowla ozimego buraka cukrowego zakończy się sukcesem, nie będą to odmiany na tyle zimotrwałe, by uprawiać je w Polsce. Ten kierunek hodowli ozimego buraka cukrowego, wg szacunków ekspertów, umożliwi osiąganie plonów o 20% wyższych od uzyskiwanych w obecnej technologii uprawy.
M. K.