Nowy rekord Polski w zbiorze buraka cukrowego
Przedsiębiorstwo Chemirol prowadzi program "Idę po Rekord", w ramach którego eksperci przygotowują rekomendacje mające na celu stworzenie rozwiązania maksymalizującego jakość oraz wielkość plonów. Zgłoszenia mogą dokonać rolnicy uprawiający zboża, rzepak, kukurydzę oraz buraki cukrowe Zbiór buraków oraz ich pomiar odbywał się pod nadzorem sędziego z Biura Rekordów na terenie Gospodarstwa Rolnego Konrada i Waldemara Rusek.
W Otmuchowie ustanowiono nowy rekord Polski w zbiorze buraka cukrowego. Miało to miejsce w dniu 18 listopada. Największy plon z jednego hektara ziemi wynosi ponad 112 ton w przeliczeniu na polaryzację 16%.
Z kolei plon netto II buraka cukrowego dostarczonego do cukrowni wyniósł 93,95 t/ha, przy wyjątkowo wysokiej polaryzacji 18,70%.
- Nasza historia z rolnictwem trwa już wiele lat. Gospodarstwo prowadzi mój syn, którego wspieram każdego dnia. Mamy około 100 ha ziemi, w tym uprawy rzepaku, pszenicy oraz buraka cukrowego. Na zaproszenie Chemirolu podjęliśmy wyzwanie ustanowienia Rekordu Polski. Przedstawione technologie w ramach programu „Idę po Rekord” były idealnym rozwiązaniem w przypadku naszych upraw. Profesjonale doradztwo, ze strony Chemirolu było odczuwalne na każdym etapie współpracy. Bardzo się cieszymy z rekordowego wyniku, tym bardziej że został osiągnięty na gruntach klasy III i IV gleby – powiedział właściciel gospodarstwa Waldemar Rusek.
Jak zadbano o tak duży plon buraków?
W uprawie buraka zastosowano produkty z portfolio PUH „Chemirol” sp. z o.o. i INNVIGO Sp. z o.o., w tym niezawodną ochronę fungicydową. Użyto również preparatu BlueN®, który już w roku premiery na polskim rynku zdobył tytuł Innowacyjnego Produktu Rolniczego 2022.
To był trudny sezon dla buraka cukrowego
Tegoroczne warunki do uprawy buraka cukrowego były bardzo wymagające dla polskich rolników. Pierwsze siewy rozpoczęły się pod koniec marca. Jednak początek sezonu minął pod kątem bardzo niskich opadów, w wyniku czego plantatorzy bardzo często musieli zmierzyć się z nierównomiernymi oraz długimi wschodami. Niektóre regiony nawiedzały burze piaskowe, a tumany piasku zasypywały wschodzące rośliny i uszkadzały liście.
Brak opadów utrudniał przeprowadzenie ochrony herbicydowej i nie zapewniał skutecznego działania preparatów odglebowych. Rolnicy musieli stosować po kilka zabiegów herbicydowych. Letnia susza odbiła się w postaci ubytków masy liściowej. W regionach, gdzie opady notowano sukcesywnie obserwowano natomiast dynamiczny rozwój chwościka.
fot. Chemirol