Największemu porażeniu rynchosporiozą ulega jęczmień ozimy, potem jęczmień jary i żyto. Mniejsze, ale czasami groźne porażenie może wystąpić w pszenżycie. W pszenicy rynchosporioza nie ma znaczenia.
Ograniczać źródła infekcji
Rynchosporioza liści zbóż przenosi się z zakażonym materiałem siewnym. Źródłem zakażenia są też resztki pożniwne i samosiewy zbóż. Im gęstszy łan nawożony wysokimi dawkami azotu, tym presja choroby jest większa.
- Na jęczmieniu ozimym, zwłaszcza sianym wcześniej niż w optymalnym terminie, silne objawy rynchosporiozy mogą wystąpić już jesienią
Z tych powodów duże znaczenie w ograniczeniu choroby ma staranna agrotechnika i płodozmian. Ważne jest dokładne przyoranie resztek pożniwnych, niszczenie samosiewów i zrównoważone nawożenie. Istotne jest unikanie siewu jęczmienia jarego w sąsiedztwie jęczmienia ozimego. Nasileniu choroby sprzyja zbyt wczesny siew jęczmienia ozimego i tego należy unikać.
Chłód i wilgoć lubi najbardziej
Rozwojowi choroby sprzyjają rosy, obfite opady, temperatura 10–18°C i wilgotność na poziomie 80%. Choroba może być przyczyną znacznych spadków plonu. Czas inkubacji rynchosporiozy liści zbóż w temperaturze 15°C wynosi ok. 13 dni.
Rozwojowi rynchosporiozy najbardziej sprzyja chłodna i wilgotna pogoda z częstymi opadami deszczu. Z powodu porażenia straty w plonie ziarna mogą dochodzić nawet do 30%, które jest wtedy znacznie gorszej jakości.
- Obwódka plamy rynchosporiozy jest barwy brunatnej i jest ząbkowana. Bardzo wyraźna obwódka występuje głównie na porażonych liściach jęczmienia. Plamy choroby na liściach pszenżyta i żyta odbiegają wyglądem od tych na jęczmieniu czy pszenicy. Nie mają ciemnej, lecz jasną obwódkę, a na życie obwódki może nie być w ogóle
O ile wiele chorób zbóż można w rozpoznawaniu pomylić, to rynchosporioza na liściach jęczmienia powoduje typowe i wyraziste objawy. Ale choć objawy występują głównie na liściach, to trzeba ich szukać również na pochwach liściowych, rzadziej na plewach i ościach kłosów oraz ziarniakach.
Jęczmień porażany od jesieni
Pierwsze objawy porażenia mogą być zauważalne już jesienią, ale w większym stopniu widoczne są dopiero wiosną na młodych liściach. Jesienią z uwagi na wczesny siew objawy porażenia najczęściej zauważymy na jęczmieniu ozimym.
Objawy choroby to na początku owalne, eliptyczne lub soczewkowate, wodniste, niebieskozielone, stalowozielone, szarobiaławe lub słomiane plamy, długości od 1 do 2 cm, z wyraźną brunatną obwódką odgraniczającą część porażoną od zdrowej. W miarę rozwoju choroby plamy się powiększają i ich środkowa część żółknie, a obwódka plamy jest barwy brunatnej i jest ząbkowana.
- Do największych strat dochodzi wtedy, kiedy rynchosporioza zaatakuje
nasadę liścia
Ta obwódka jest bardzo wyraźna właśnie na liściach jęczmienia, a dodatkowo wokół niej pojawia się chlorotyczny pierścień. Na liściach pszenżyta uszkodzona tkanka nie jest tak wyraźnie odgraniczona od zdrowej, a obwódka jest słabiej zaznaczona. Na życie obwódki nie ma. Ponadto u żyta i pszenżyta plamy są koloru jasnobrązowego lub słomkowego, z występującym czasami współśrodkowym strefowaniem.
Najgroźniejsze jest porażenie przez sprawcę rynchosporiozy nasady liści, które prowadzi zwykle do ich przedwczesnego obumierania. Dolne liście są najczęściej i najsilniej infekowane, ale może także dojść do porażenia liścia flagowego i kłosów.
Przy silnym porażeniu plamy zlewają się ze sobą, doprowadzając do obumierania liści. W warunkach sprzyjających rynchosporioza zbóż rozwija się szybko, powodując znaczną utratę aparatu asymilacyjnego.
Zwalczać po przekroczeniu progu
Ważna w ograniczaniu sprawcy rynchosporiozy zbóż jest uprawa odmian o większej odporności. Chorobę mogą ograniczać niektóre z zapraw nasiennych. Jeżeli zawiodą te niechemiczne metody i pojawi się rynchosporioza, trzeba zastosować ochronę chemiczną. Oczywiście decyzja o ochronie musi być podyktowana względami ekonomicznymi po przekroczeniu progu szkodliwości.
- Przy silnym porażeniu jęczmienia plamy rynchosporiozy mogą wystąpić na pochwach liściowych, ościach kłosów i na ziarniakach
Progiem szkodliwości ze strony rynchosporiozy w jęczmieniu, życie i pszenżycie jest: w fazie krzewienia – 15−20% powierzchni liści z objawami choroby; w fazie strzelania w źdźbło – 15−20% powierzchni liści z objawami choroby.
Skuteczny zabieg chemiczny
W internetowej bazie Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu, do ochrony jęczmienia ozimego można znaleźć aż 80 zalecanych rozwiązań chemicznych. A zatem chorobę jest czym zwalczać. W jęczmieniu ozimym (po przekroczeniu progu szkodliwości) rynchosporiozę zwalcza się od początku strzelania w źdźbło do początku kłoszenia. Jeżeli objawy porażenia wystąpią wyraźnie na górnych liściach i pogoda jest wilgotna, zabieg ( wg zaleceń IOR) można powtórzyć, lecz zawsze przy użyciu fungicydu o innym mechanizmie działania.
Skuteczność ograniczania rynchosporiozy liści zbóż i wszystkich innych chorób zleży od substancji czynnej, ale w praktyce mocno uzależniona jest od techniki aplikacji środków i warunków pogodowych w czasie zabiegu. Pamiętajmy, że tylko dokładne naniesienie cieczy użytkowej pozwala chronić liście przed atakiem chorób i zwalczać istniejące już infekcje.
O skuteczności zabiegu od strony technicznej decyduje odpowiedni dobór dysz i warunki pogodowe. W czasie aplikacji siła wiatru nie powinna przekraczać 3 m/s, a temperatura powietrza powinna mieścić się w przedziale od 12 do 25 st. C.
Marek Kalinowski