Chodzi o możliwość wymieszania obornika na gruntach rolnych w ciągu 24 godzin od aplikacji, a nie tak jak to jest w przepisach – 12 godzin. Jakie są argumenty PIROL?
Ważna jest organizacja pracy w gospodarstwie
Mimo, że przeoranie obornika w ciągu 12 godzin od aplikacji to najlepsze rozwiązanie, które pozwala na zredukowanie ilości amoniaku uwolnionego do atmosfery. W rzeczywistości nie jest to takie proste do wykonania w tak krótkim czasie.
Na Podlasiu występuje znaczne rozdrobienie działek rolnych, które bywają znacznie oddalone od gospodarstwa. Ponadto w strukturze województwa dominują małe i średnie gospodarstwa rolne, których obsługą zajmuje się zazwyczaj jedna osoba. Należy dodając do tego wykonywanie codziennych obowiązków w gospodarstwie, np. obrządków i karmienie zwierząt.
Ponadto, aby móc przeorać zaaplikowany obornik, należy dysponować odpowiednimi maszynami, a na dowód wykonania zadania w przeznaczonej do tego aplikacji należy wstawić zdjęcie z oznaczoną lokalizacją. Technologia ta wymaga nowoczesnego telefonu komórkowego z dostępem do Internetu. Nie każdy rolnik, zwłaszcza ze starszego pokolenia, potrafi się takim narzędziem posługiwać.
Nie każdy powód spóźnienia przeorania obornika przez rolnika jest od niego zależny
Co więcej, jak czytamy we wniosku Podlaskiej Izby Rolniczej, rolnicy nie są w stanie przewidzieć wszystkich czynników, które mogą utrudnić wykonanie zadania. Chodzi o sytuacje niezależne, np. nagła awaria maszyny, której nie da się przewidzieć.
oprac. Natalia Marciniak-Musiał
fot. arch.