Rolnik z wielkim doświadczeniem, pracuje w branży od 1985 roku
Jacenty Kopera rozpoczął pracę w rolnictwie w 1985 r. – Od zatrudnienia w PGR – wspomina. – Przeszedłem wszystkie szczeble. Byłem zootechnikiem, agronomem, mechanizatorem, kierownikiem PGR. Do ówczesnego PGR-u w Małkowie przeszedłem z Dołhobyczowa w 1997 r. Gdy rozpoczęła się prywatyzacja, zawiązaliśmy spółkę, która wydzierżawiała grunty orne, a następnie stopniowo je kupowała na własność.
Obecnie Jacenty Kopera jest samodzielnym właścicielem gospodarstwa. Prowadzi produkcję roślinną na ciężkich w uprawie glebach – bielicowych, borowinach, rędzinach. Trafiają się też mozaiki z piaskami i glinami. To w sumie 280 ha położonych tuż przy granicy polsko ukraińskiej ziem klasy III, IIIb i IV.
Gleby ciężkie w uprawie, trzeba się ich nauczyć
– Najlepszy kawałek, w II klasie, ma tylko 12 ha – mówi rolnik. Wspomina, że gdy rozpoczynał pracę w Małkowie był wręcz zrozpaczony ziemią, na jakiej przyszło mu prowadzić uprawy. Teraz jest w tej dziedzinie ekspertem. – Gleby minutowe, bardzo ciężkie, do tego dużo kamieni – wyjaśnia. – Potrzeba starannej uprawy i sporych nakładów, ż...