M.in. dlatego okno aplikacji fungicydów ograniczających te choroby jest płynne i zależy od tego, która z wymienionych chorób ma najlepsze warunki pogodowe do rozwoju. Presję poszczególnych sprawców chorób można ze sporym prawdopodobieństwem oszacować biorąc pod uwagę stanowisko rzepaku w płodozmianie, historię pola i problemy z chorobami z lat poprzednich. Pomocne będą w tym podstawowe informacje o biologii tych chorób i optymalnych warunkach dla ich rozwoju.
ZGNILIZNA TWARDZIKOWA
Najgroźniejszą chorobą rzepaku w okresie kwitnienia jest najczęściej zgnilizna twardzikowa. Najbardziej doskwiera ona w gospodarstwach upraszczających uprawę i w tych, w których rzepak ma duży udział w strukturze zasiewów. W skrajnych przypadkach bez ochrony rzepaku przed tą chorobą straty w plonie mogą sięgać nawet 50%.
Atak z kątów liści
Sprawcą zgnilizny twardzikowej jest grzyb Sclerotinia sclerotiorum i występuje przede wszystkim na łodygach. Objawy widoczne są najczęściej od końca kwitnienia i są to plamy początkowo jasnoszare, potem ciemniejące, stopniowo powiększające się, niekiedy koncentryczne, czasem pokryte białą grzybnią.
Lubi wilgoć
Po żniwach skleroty pozostają w glebie i zachowują żywotność do 7–8, nawet do 10 lat. W następnym sezonie wegetacyjnym, wiosną, powstaną na nich miseczkowate owocniki (apotecja). Są one koloru żółtego lub pomarańczowego, wielkości paznokcia i z nich uwolnią się zarodniki workowe (askospory). Zarodniki te rozprzestrzeniają się przez wiatr.
Pierwszy etap infekcji ma często charakter utajony, a charakterystyczne objawy widoczne są, gdy grzybnia przerośnie wnętrze łodyg. W okresie wegetacji grzyb przenosi się tylko przez kontakt roślin porażonych ze zdrowymi, dlatego choroba występuje na plantacji placowo.
Na liściach przypomina werticiliozę
W praktyce objawy zgnilizny twardzikowej mogą być mylone z objawami szarej pleśni. W niektórych fazach wzrostu rzepaku trudności w rozpoznaniu objawów zgnilizny twardzikowej może nastręczać także podobieństwo objawów werticiliozy. Jeżeli w okresie około kwitnienia liście rzepaku są w połowie zielone, a w połowie żółte i takie objawy występują na wielu liściach, to jest to werticilioza. Grzyb werticiliozy atakuje z gleby i umiejscawia się w wiązkach przewodzących powodując zamieranie roślin.
Zgniliznę twardzikową, która najłatwiej atakuje rzepak z kątów liści, a sprzyjają temu umiejscowione tam płatki kwiatowe, zgodnie z zaleceniami zwalcza się standardowo w okresie kwitnienia, a konkretnie od momentu pąkowania do początku opadania płatków kwiatowych.
Progiem szkodliwości i ostatecznym wskazaniem do wykonania zabiegu są pierwsze oznaki choroby występujące na 1% roślin lub 1–5 apotecjów na 1 m2. Naukowcy z IOR-PIB w Poznaniu zalecają, aby w rejonach intensywnej uprawy rzepaku, występowania choroby w latach poprzednich oraz uprawy odmiany podatnej na porażenie przez zgniliznę twardzikową wykonać zabieg profilaktyczny wcześnie, w fazie pąkowania
Liście zaatakowane przez zgniliznę twardzikową po prostu zamierają do góry od miejsca, w którym grzyb się umiejscowił. W przypadku zgnilizny występuje też obfity nalot grzybni, a przy werticiliozie na liściach tego nie ma. Atak zgnilizny twardzikowej związany jest z wilgotnością panującą w czasie opadania płatków kwiatowych. Jeżeli płatki opadają i przyklejają się do łodyg albo kątów liści, to grzyb ma idealne warunki do rozwoju. Choroba atakuje też w miejscach uszkodzeń roślin przez szkodniki. Czarne skreloty tego grzyba rozwijają się w łodygach.
Kiedy zwalczać
Zgniliznę twardzikową zgodnie z zaleceniami zwalcza się standardowo w okresie kwitnienia, a konkretnie od momentu pąkowania do początku opadania płatków kwiatowych. To oczywiście najlepszy termin zwalczania tej choroby oraz czerni krzyżowych i szarej pleśni, ale w ostatnich latach obserwuje się infekcje zgnilizny twardzikowej wcześniej i następuje ona od korzeni.
Presja choroby może być mniejsza, jeżeli występuje susza lub długotrwałe i intensywne opady deszczu. W przypadku warunków osłabiających presję porażenia zgnilizną twardzikową, zabieg ochronny można przesunąć o kilka dni. Wykonanie go pod koniec okresu kwitnienia znacząco wpłynie na jakość ochrony przed czernią krzyżowych i szarą pleśnią. W praktyce bardzo często zabieg ten łączy się ze zwalczaniem szkodników łuszczynowych.
Skuteczna agrotechnika
Oczywiście zabieg fungicydowy jest ostatecznością w integrowanej ochronie roślin. Warto wiedzieć, że skreloty, które zostaną przyorane chociażby na 8–10 cm muszą od wiosny wytworzyć nóżkę, aby przebić się na powierzchnię i wykształcić owocnik. To zajmuje sporo czasu i zarodniki z owocnikami pojawią się już po kwitnieniu rzepaku.
Ale jeżeli agrotechnika jest uproszczona, grzyb nie traci energii na wytwarzanie nóżki i owocniki tworzą się od wiosny. Stąd zdarza się w takich uproszczonych technologiach atak zgnilizny twardzikowej znacznie wcześniej – jeszcze przed kwitnieniem rzepaku.
CZERŃ KRZYŻOWYCH
Po zgniliźnie twardzikowej to druga – co do znaczenia – w rzepaku choroba okresu kwitnienia. Czerń krzyżowych, której sprawcami są grzyby z rodzaju Alternaria (Alternaria brassicae oraz Alternaria brassicicola i Aalternaria alternata), występuje jednak we wszystkich fazach rozwojowych rzepaku – od siewek aż do wytworzenia nasion. Rozwojowi czerni krzyżowych sprzyja temperatura od 10 do 30 st. C (optymalna 20–25 st. C) oraz wysoka wilgotność gleby i powietrza. Choć objawy czerni krzyżowych są dość charakterystyczne, zwłaszcza na łuszczynach, to można ją pomylić z mączniakiem rzekomym, suchą zgnilizną kapustnych i szarą pleśnią.
Charakterystyczne czarne plamki
Pierwotnym źródłem infekcji czernią krzyżowych, według opisu choroby opracowanego przez specjalistów w IOR – PIB w Poznaniu, są porażone nasiona i resztki pożniwne. Zarodniki konidialne tworzą się na powierzchni plam i rozprzestrzeniają się przez wiatr oraz deszcz. Grzyb wnika do rośliny przez kutikulę i szparki oddechowe.
Czerń krzyżowych objawiającą się najczęściej czarnymi plamami na łuszczynach powinniśmy zwalczać później niż zgniliznę twardzikową. Jeżeli presja zgnilizny jest niewielka, a spodziewamy się mocniejszego ataku czerni krzyżowych, zabiegi fungicydowe powinniśmy rozpoczynać od momentu, kiedy rzepak zakwitnie, do czasu, kiedy wykształci pierwsze łuszczyny.
Próg szkodliwości stanowi 10–30% roślin z objawami choroby. Ta rozpiętość progu szkodliwości zależy od ilości spodziewanego plonu, wrażliwości odmiany i prognozowanej pogody.
Porażone liście stopniowo tracą zdolność asymilacyjną i obumierają, mogą też stanowić źródło infekcji dla łuszczyn. Porażone łuszczyny szybciej zasychają, a nasiona osypują się. Nasiona są słabiej wykształcone, często znacznie zasiedlone powierzchniowo i wewnętrznie przez patogeny.
Na łuszczynach plamy te są brunatnoczarne, podłużne lub owalne, często wyraźnie odgraniczone z chlorotyczną obwódką. Na pędzie głównym, na pędach bocznych i ogonkach liściowych grzyb powoduje powstawanie podłużnych plam, ostro ograniczonych, czarnych lub bladoszarych.
Agrotechnika i tolerancyjne odmiany
Z metod agrotechnicznych ograniczających czerń krzyżowych należy wymienić płodozmian, niszczenie resztek pożniwnych poprzez staranne wykonanie podorywki i głębokiej orki, stosowanie przerwy w uprawie rzepaku i innych roślin kapustowatych przez co najmniej 3–4 lata, izolację przestrzenną form jarych rzepaku od ozimych, optymalne nawożenie oraz ograniczanie populacji szkodników.
Zwalczanie od kwitnienia
Czerń krzyżowych zwalcza się od momentu kwitnienia do wytworzenia pierwszych łuszczyn. Jeżeli to ona jest na plantacji głównym zagrożeniem, zabieg można wykonać w końcu kwitnienia. Jeżeli groźniejsza ma być zgnilizna twardzikowa, wskazany byłby termin wcześniejszy, jeszcze przed pełnią kwitnienia. Jeśli jednak w okresie kwitnienia pogoda jest deszczowa, to zabieg przeciwko czerni krzyżowych powinien być przeprowadzony w pełni tej fazy, do momentu opadania pierwszych płatków. W przypadku pogody suchej, gdy opady mogą wystąpić później, zabieg przeprowadzamy w momencie pojawienia się pierwszych łuszczyn.
SZARA PLEŚN
Objawy na liściach, łodygach, pąkach i łuszczynach wywoływane przez szarą pleśń (Botrytis cinerea) to szarobrązowy nalot grzybni. W praktyce łatwo jednak o błędy w rozpoznaniu choroby. Objawy szarej pleśni, mimo charakterystycznego szarego nalotu, mogą być mylone z objawami suchej zgnilizny kapustnych, ze zgnilizną twardzikową i mączniakiem rzekomym. Porażone szarą pleśnią części rośliny zamierają, a w przypadku zaatakowania młodych roślin rzepaku jesienią może dojść do całkowitego ich zamierania.
Infekuje zranione organy
Dla rozwoju choroby zasadnicze znaczenie mają okresy zimnej i mokrej pogody oraz uszkodzenia roślin powstałe na skutek mrozów, przymrozków i innych czynników raniących, jak szkodniki czy wjazd z opryskiwaczem bez odpowiednich osłon pod prześwitem ciągnika w zaawansowanych fazach wzrostu roślin. Sprawca choroby jest polifagiem i występuje bardzo powszechnie na roślinach rolniczych, ozdobnych i przemysłowych oraz na krzewach owocowych i warzywach.
Kilka godzin na infekcję
Źródłem infekcji są najczęściej resztki pożniwne, zainfekowane nasiona, jak również sklerocja znajdujące się w glebie. Wg biologii patogenu opisanej w publikacji „Dobre praktyki rolnicze w produkcji integrowanej z zastosowaniem pożytecznych mikroorganizmów w uprawie rzepaku” - ze sklerocjów niekiedy wyrastają apotecja, w których powstają worki zawierające jednokomórkowe askospory. Najczęściej jednak na powierzchni porażonych fragmentów roślin oraz rozwijającej się na sklerocjach grzybni powstaje zarodnikowanie konidialne, które tworzy szary nalot. Sprawca choroby najczęściej rozprzestrzenia się poprzez zarodniki konidialne, które masowo tworzą się na porażonych tkankach.
Szarą pleśń, która na liściach i łodygach objawia się sinozielonymi plamami z szarobrązowym nalotem, zwalczamy przy okazji zabiegów na zgniliznę twardzikową albo czerń krzyżowych. Bardzo rzadko zdarza się, aby to szara pleśń była w okresie kwitnienia najgroźniejszą chorobą.
Progiem szkodliwości szarej pleśni w fazie kwitnienia, od opadania pierwszych płatków kwiatowych do tworzenia pierwszych łuszczyn (faza rozwojowa BBCH 65–71) jest stwierdzenie 10–15% liści z objawami porażenia.
Zarodniki kiełkują tylko w kropli wody, a wyrastające z nich strzępki grzybniowe przerastają do tkanek roślin przez kutikule lub rany. Grzyb ten może też rozwijać się saproficznie, czyli na martwych tkankach organicznych, np. na płatkach kwiatowych opadających podczas kwitnienia na liście, a następnie infekować nieuszkodzone tkanki roślin. W korzystnych warunkach infekcja przebiega w ciągu kilku godzin.
Poraża wszystkie organy
Objawy szarej pleśni występują na łodygach, liściach i łuszczynach we wszystkich fazach rozwojowych rzepaku. Porażone szarą pleśnią części roślin mają sinozielone plamy pokryte często szarobrązowym nalotem grzybni z zarodnikami konidialnymi. Zainfekowane przez patogen liście oraz łodyga stają się szarobrunatne i stopniowo gniją. W przypadku silnej infekcji łodyg, roślina przełamuje się i zamiera. Na porażonych łuszczynach także występuje szary nalot, natomiast wewnątrz znajdują się drobne, często niedojrzałe nasiona. W przypadku silnego porażenia łuszczyny przedwcześnie zasychają i pękają.
Zwalczana przy okazji
Pamiętajmy, że zgodnie z zasadami integrowanej ochrony roślin, zanim sięgniemy po metodę chemiczną powinniśmy wykorzystać agrotechniczne, hodowlane i biologiczne metody ograniczania sprawców chorób roślin. Z metod agrotechnicznych, zagrożenie szarą pleśnią redukuje prawidłowy płodozmian, rzadszy siew, niszczenie resztek pożniwnych, izolacja przestrzenna form jarych od ozimych, zwalczanie szkodników i unikanie uszkodzeń mechanicznych roślin rzepaku.
Marek Kalinowski