Zabieg zwalczający chowacza czterozębnego powinien być wykonany w momencie kulminacyjnego wzrostu liczebności szkodnika. Jednak, jak pisałem tydzień temu za Komunikatem IOR – PIB, już 10 lutego w okolicach Kórnika odłowiono pierwsze chowacze czterozębne.
Jaka jest biologia rozwoju tego chowacza czterozębnego i jak go odróżnić od innych chowaczy?
Chrząszcz chowacza czterozębnego ma długość 2,5–3 mm, jest zatem nieco mniejszy od brukwiaczka. Jest brązowy z szarozielonym odcieniem, łuskowato owłosiony. Na górnej stronie między pokrywami skrzydeł przy przedpleczu (za tarczą szyjną) ma jasną plamkę, która jest zasadniczą cechą odróżniającą ten gatunek od innych chowaczy. Widząc taką plameczkę bez pudła możemy potwierdzić – to chowacz czterozębny.
Odnóża chowacza czterozębnego są barwy czerwonożółtej do rdzawobrązowej. Samiec ma cały ryjek owłosiony, a samica tylko w części nasadowej. Jajo jest białe, owalne, długości 0,5 mm. Larwy są beznogie, zakrzywione do wewnątrz, białawe, z żółto-brązową głową, długości 4–5 mm. Poczwarka jest biała, długości do 4 mm.
Kiedy chowacz czterozębny atakuje uprawy rzepaku?
Chowacz czterozębny zimuje w ściółce liściastej lub iglastej oraz w glebie na głębokości do 8 cm. Pojawia się na polach rzepaku o co najmniej kilka dni później niż chowacz brukwiaczek. Po odbyciu żeru uzupełniającego następuje składanie jaj w wygryzione jamki na ogonkach liściowych lub nerwach głównych.
Po upływie 6–11 dni wylęgają się larwy. Larwy żerują w ogonkach liściowych, nerwach głównych, łodygach i w brązowych od odchodów chodnikach przemieszczają się w kierunku korzenia. Po 3–4 tygodniach rozwoju wygryzają w pobliżu szyjki korzeniowej otwór, przez który wypadają do gleby i tam na głębokości 2 do 4 cm przepoczwarczają się. Młode chrząszcze wychodzą pod koniec czerwca i w lipcu i po krótkim żerowaniu szukają miejsc zimowania.
Pierwsze widoczne objawy występowania chowacza czterozębnego to „ukłucia” na nerwach głównych i ogonkach liściowych, wykonane przez samice w celu złożenia jaj.
Jak rozpoznać, że uprawę rzepaku zaatakował chowacz czterozębny?
W przeciwieństwie do uszkodzeń powodowanych przez chowacza brukwiaczka, łodyga rzepaku, w której wnętrzu żerują larwy chowacza czterozębnego nadal rośnie prosto (podczas wzrostu nie dochodzi do deformacji łodygi). Podczas silnego uszkodzenia łodygi może wystąpić zahamowanie wzrostu roślin i przy silniejszym wietrze mogą się one łamać.
Z powodu braku skrzywień i zniekształceń łodyg, wykrycie szkód powodowanych przez chowacza czterozębnego może być dość trudne. Straty w plonach mogą wynieść ponad 20% z powodu łamania i wylegania uszkodzonych roślin. Sucha wiosna zwiększa straty plonu nasion. Wydrążone w dolnej części łodygi otwory stanowią bramę dla wtórnych infekcji wywoływanych przez suchą zgniliznę kapustnych, zgniliznę twardzikową, szarą pleśń i wertycyliozę.
W którym momencie zacząć zwalczanie chowacza czterozębnego?
Zgodnie z zasadami integrowanej ochrony roślin, chowacza czterozębnego zwalczamy po przekroczeniu progu szkodliwości, tj. po stwierdzeniu 20 chrząszczy w żółtym naczyniu w ciągu 3 dni lub 6 chrząszczy na 25 roślinach. Najczęściej termin ten zbiega się ze zwalczaniem jednocześnie słodyszka rzepakowego. Obserwacje nalotów chowacza czterozębnego prowadzimy na przełomie marca i kwietnia (BBCH 25–39). Tak, jak przy chowaczu brukwiaczku, tak i przy chowaczu czterozębnym większego nasilenia uszkodzeń należy spodziewać się tam, gdzie w poprzednich latach szkodnik występował w większym nasileniu.
Co prawda z palety środków ochrony roślin ubywa substancji czynnych, ale też pojawiają się nowe, w większości dwuskładnikowe, pozwalające dobrze zarządzać ochroną insektycydową rzepaku. Warto zawsze zwracać uwagę na aspekty środowiskowe przy ich wyborze tak, aby były bezpieczne dla zapylaczy. Rzepak, choć generalnie nie wymaga zapylania, to dopylony przez pszczoły plonuje wg różnych źródeł nawet o ponad 20% wyżej. Środki ochrony roślin należy stosować zgodnie z załączoną do nich etykietą, a opryskiwanie należy wykonać zgodnie z sygnalizacją, po przekroczeniu progu szkodliwości.
Marek Kalinowski