To stwarza doskonałe warunki do rozwoju chwastów, które są największym zagrożeniem na początku, ale i na samym końcu wegetacji ziemniaka. Najważniejsze jest zatem skuteczne ograniczenie chwastów do czasu zwarcia międzyrzędzi ziemniaka. W tym okresie niszczenie chwastów na plantacjach ziemniaków może być prowadzone trzema metodami: mechaniczną, mechaniczno-chemiczną lub tylko chemiczną.
Najczęściej występujące
W ziemniakach możemy spotkać około 100 gatunków chwastów krótkotrwałych i kilka gatunków wieloletnich. W praktyce nigdy nie występują w tak dużych ilościach, a ich liczba najczęściej nie przekracza kilkunastu, bardzo rzadko kilkudziesięciu i zależy od zabiegów mechanicznych, płodozmianu, zmianowania, jakości gleby i od pogody.
Chwastami dwuliściennymi występującymi w ziemniakach najczęściej są: komosa biała, rdest powojowaty, szarłat szorstki, powój polny, tobołki polne, dymnica pospolita, jasnota purpurowa, gwiazdnica pospolita, przetacznik polny, fiołek polny, tasznik pospolity, sporek polny, rzodkiew świrzepa i gorczyca polna. Wśród chwastów jednoliściennych są to: perz właściwy, chwastnica jednostronna, włośnica zielona, palusznik krwawy, tomka oścista, wyczyniec polny i wiechlina roczna.
Skuteczne uprawki
Ziemniaki, poza warzywami, są właściwie jedyną uprawą polową, w której z przeważającą ilością chwastów można sobie poradzić zabiegami mechanicznymi. Oczywiście każdy wjazd pielnika to wydatek na paliwo, a także dodatkowe zagęszczenie gleby. Jest to jednak metoda polecana i ekologiczna. Metoda mechaniczna polega na wielokrotnym stosowaniu obsypnika, bron i opiełacza aż do zwarcia rzędów. W korzystnych warunkach wykorzystując tylko wymienione narzędzia można bardzo ograniczyć zachwaszczenie, na równi ze skutecznością herbicydu. Jak wspomniałem, musi nam jednak pomóc pogoda, a zabiegi mechaniczne muszą być wykonywane, gdy chwasty są w fazie siewek. Lepsze efekty mechanicznego odchwaszczania chwastów uzyskuje się w warunkach umiarkowanie suchej wiosny. Mokra wiosna nie sprzyja mechanicznemu odchwaszczaniu ziemniaków.
Obok kosztów i zagęszczenia gleby podstawową wadą odchwaszczania ziemniaków tylko zabiegami mechanicznymi jest niekorzystny wpływ na jakość bulw. Nadmierna ilość zabiegów pielęgnacyjnych sprzyja deformacjom bulw, nasileniu się parcha zwykłego oraz ryzoktoniozy.
Z badań wynika, że jeżeli chwasty niszczymy zabiegami mechanicznymi w fazie siewek (liścienie), to mamy szansę zredukować ich ilość o 95–98%. Wykonując zabieg na początku masowych wschodów chwastów, kiedy pojawiają się pierwsze liście, zniszczymy już tylko 75–86% chwastów. W pełni wschodów liczba zniszczonych chwastów mechanicznie spada do 45–60%. Skuteczność mechanicznego odchwaszczania zależy też od tego, jakie chwasty występują na danym stanowisku. Te z wytwarzanym głębokim systemem korzeniowym (rdesty i ostrożeń polny) można zniszczyć mechanicznie w 50 do 70%, zaś korzeniące się płycej (tasznik pospolity, gwiazdnica pospolita, tobołki polne, komosa biała i jasnota purpurowa) zniszczymy w 70–80%.
Metoda mieszana
Bardziej popularną jest w praktyce metoda mechaniczno-chemiczna odchwaszczania ziemniaków, w której zabiegi mechaniczne wykonujemy do wschodów ziemniaka, a potem, lecz jeszcze przed wschodami, wykonujemy zabieg herbicydowy i powtarzamy ochronę herbicydową po wschodach ziemniaków. W tej metodzie ostatnie obredlenie powinno być wykonane profilatorem redlin. Powstały w ten sposób trapezowy kształt redlin zapewnia prawidłowy rozwój bulw, zatrzymuje wodę z opadów oraz ochroni bulwy przed działaniem czynników zewnętrznych oraz chorobowych.
Prawidłowo uformowana redlina powinna mieć kształt spłaszczonego stożka. Im będzie szersza, tym mniejsze będą straty wody w wyniku parowania w okresie maja i czerwca. Z tego powodu zaleca się uprawę ziemniaków w szerokich międzyrzędziach – 75–90 cm. Optymalna wysokość redlin od wierzchołka do dna bruzdy powinna wynosić ok. 20 cm na glebach lekkich do 24 cm na glebach średnich i zwięzłych. W takich redlinach są dobre warunki wzrostu stolonów oraz tuberyzacji, a w plonie znajduje się bardzo mało bulw zazielenionych i porażonych zarazą ziemniaka.
Z badań wynika, że największe plony w uprawie ziemniaków uzyskuje się stosując odchwaszczanie mechaniczne do wschodów ziemniaka, a potem odchwaszcza się je tylko chemicznie. Najniższe plony uzyskuje się stosując mechaniczne odchwaszczanie do wschodów i po wschodach ziemniaka.
Chemicznie
Oczywiście ziemniaki można odchwaszczać tylko chemicznie i w niektórych technologiach uprawy (np. ziemniaków na frytki i chipsy) jest to metoda preferowana. Ma jednak również wady. Przy wyłącznie chemicznym zwalczaniu chwastów w ziemniakach, redliny trzeba wyprofilować mechanicznie zaraz po posadzeniu ziemniaków i nie poprawiać tego zabiegu. W niesprzyjających warunkach może być znacznie ograniczona skuteczność herbicydów. Herbicydy doglebowe nie zadziałają na 100%, gdy będzie sucho, a wtedy właśnie najskuteczniejsze okazałoby się użycie metody chemicznej.
Marek KALINOWSKI