Głosowanie ws. glifosatu w UE
Kraje UE miały dziś zdecydować, czy rolnicy będą mogli stosować glifosat przez następne 10 lat. Obecnie używanie tej substancji chwastobójczej jest dozwolone w UE tylko do 15 grudnia 2023 r.
Nie ma decyzji ws. glifosatu
Niestety, państwa członkowskie, które głosowały dziś w Stałym Komitecie ds. Roślin, Zwierząt, Żywności i Pasz (SCOPAFF) nad wnioskiem Komisji Europejskiej o przedłużeniu na 10 lat stosowania glifosatu, nie osiągnęły większości wymaganej do przyjęcia lub odrzucenia wniosku. Porozumienia więc nie ma i rolnicy wciąż nie wiedzą, czy po nowym roku będą mieli czym zwalczać chwasty.
Kolejne głosowanie nad glifosatem ma się odbyć w pierwszej połowie listopada. KE przypomina, że decyzja w tej sprawie musi zapaść do 14 grudnia 2023 r., ponieważ obecne zezwolenie wygasa 15 grudnia 2023 r.
Niemcy przeciwne glifosatowi, Holandia wstrzymuje się od głosu
Polska miała głosować za przedłużeniem stosowania glifosatu. Natomiast, jak podał 12 października korespondent topagrar.pl z Brukseli, przeciwni mieli być Niemcy, natomiast Holandia deklarowała, że wstrzyma się od głosu. Jak ostecznie głosowały kraje, tego nie wiemy. KE nie podała jeszcze tej informacji.
Czy glifosat jest potrzebny?
W większości rolnicy nie wyobrażają sobie uprawy bez stosowania glifosatu. Ograniczeniom sprzeciwiają się organizacje rolnicze, m.in. COPA-COGECA i Związek Producentów Roślin Zbożowych.
- Analizy i badania prowadzone w Polsce pokazują jasno, że brak odnowienia, a tym samym dostępności glifosatu spowoduje spadek plonów, wzrost kosztów produkcji dla rolnika. Mając na uwadze obecną sytuację gospodarczą i geopolityczną, bardzo szybko może zagrozić to opłacalności produkcji niektórych roślin – tłumaczy Przemysław Bochat, prezes zarządu PZPRZ.
"W pszenicy koszty herbicydów wzrosłyby o 45 proc."
Takie wnioski płyną także z raportu Kleffmann Group opracowanego w 2017 roku.
- Po wycofaniu glifosatu, w przypadku pszenicy koszty herbicydów wzrosłyby o 45 proc. a zyski spadły o 36 euro/ha, przy założeniu dotychczasowej wysokości plonów. Jeżeli uwzględnić opóźnienia i/lub mniejszą skuteczność zwalczania chwastów, zyski spadną o 129 euro/ha powodując przy obecnych cenach zbytu nieopłacalność uprawy pszenicy. Natomiast po wycofaniu glifosatu, w przypadku rzepaku konieczność stosowania alternatywnych herbicydów oznacza wzrost kosztów chemicznych środków zwalczania chwastów o 30 proc. i w konsekwencji obniżenie zysku o 72 euro/ha. Jeżeli uwzględnić obniżenie plonów, zyski spadają o 238 euro/ha, co przy obecnych cenach zbytu powoduje zmniejszenie opłacalności uprawy rzepaku – czytamy w raporcie Kleffmana.
Aktualnie w Polsce jest zarejestrowanych ok. 100 herbicydów zawierających glifosat.
Kamila Szałaj