"Już 10 lat razem!" – z dumą informuje firma INNVIGO, która właśnie świętuje swój jubileusz. To okazja, żeby podsumować osiągnięcia z pierwszej dekady funkcjonowania, opowiedzieć o dalszych planach rozwoju, a także zaprezentować tegoroczne nowości oraz rekomendacje na rozpoczynający się sezon.
– Słowo osiągnięcia jest kluczowe, ponieważ nie jest sztuką istnieć 10 lat. Ale istnieć z sukcesem przez 10 lat, to coś więcej. Naprawdę uważam, że mamy się czym pochwalić – mówił na styczniowej konferencji Adam Ciaś, prezes zarządu INNVIGO.
Jubileusz firmy INNVIGO
Dokładnie 27 stycznia br. minęło 10 lat od rozpoczęcia działalności INNVIGO. Nowe, nieznane przedsiębiorstwo wyłącznie z polskim kapitałem weszło na rynek zdominowany wówczas przez międzynarodowe koncerny i zdecydowało się konkurować z nimi jakością i atrakcyjnością oferty. Dziś z pełnym przekonaniem można stwierdzić, że odważna, ambitna strategia – oparta na założeniu, żeby dostarczać rolnikom skuteczne środki ochrony roślin w konkurencyjnych cenach i zapewniać profesjonalne doradztwo – okazała się słuszna. To właśnie doradztwo od samego początku odróżniało firmę od innych podmiotów specjalizujących się w produktach generycznych.
– Już na początku zdawaliśmy sobie sprawę, że nie wystarczy mieć dobre produkty. Dlatego stawialiśmy na innowacyjność, na zapał do działania, pozyskiwaliśmy do współpracy najbardziej doświadczonych ludzi z branży. I tego zapału wystarczy nam w dalszym ciągu na wiele kolejnych wyzwań – podkreślał Krzysztof Golec, wiceprezes INNVIGO.
Na przestrzeni lat zmieniały się hasła, które ilustrowały kolejne etapy działalności INNVIGO. "Polska firma, światowa jakość, rewelacyjna cena" – była to swoista wizytówka nowego gracza na rynku chemii rolniczej, która prezentowała firmę i charakteryzowała jej ofertę. Następnie, podkreślając, że "Dobre rozwiązania nie muszą być drogie", INNVIGO akcentowało jakość rozwiązań, idącą w parze z korzyściami ekonomicznymi. Natomiast inspiracja do stworzenia obecnie używanego hasła oraz kampanii "#wybieramINNVIGO" pochodziła od rolników, którzy chętnie korzystają z polskich środków ochrony roślin i dzielą się pozytywnymi doświadczeniami z ich stosowania.
Produkty od INNVIGO ulubieńcami rolników
Zaledwie w ciągu dekady INNVIGO osiągnęło spektakularny sukces, o czym świadczy fakt, że należy do czołówki producentów środków ochrony roślin na krajowym rynku. W portfolio ma 75 produktów (czyli formulacji, a marek handlowych jest jeszcze więcej) oraz pakiety na konkretne problemy występujące na polach. Gdy firma rozpoczynała działalność, proponowała klientom 6 preparatów, czyli ponad dziesięciokrotnie mniej. Sukcesywnie oferta różnicowała się i zmieniała nie tylko pod względem liczebności, ale także specyfiki środków. Po produktach jednoskładnikowych do portfolio INNVGO dołączały preparaty złożone, wieloskładnikowe, również takie oparte na autorskich recepturach. Z czasem przedsiębiorstwo rozpoczęło opracowywanie i rekomendowanie rolnikom kompletnych technologii do ochrony głównych upraw polowych.
Rozwiązania są chętnie wybierane przez polskich plantatorów, są efektywne i ekonomiczne, a firma podkreśla, że jest liderem pod względem chronionej powierzchni upraw w Polsce. Rozwój nie ustaje. Firma prowadzi rozbudowaną działalność badawczo-rozwojową, jak również liczne testy na platformach doświadczalnych. Regularnie w całej Polsce organizowane są warsztaty, które cieszą się dużym zainteresowaniem rolników. W ramach kampanii "Idę po rekord" firma opracowuje zalecenia, które wspomagają osiąganie jak najwyższych plonów.
Dynamiczny rozwój INNVIGO na krajowym rynku
Dynamiczny rozwój INNVIGO na krajowym rynku to zasługa zarówno szerokiej oferty preparatów oraz ich wysokiej jakości, jak i rozbudowanej sieci dystrybucyjnej oraz doradczej. Od 2015 roku wartość sprzedaży sukcesywnie rosła i w 2024 roku wyniosła łącznie ok. 550 mln złotych. W ramach zagranicznej działalności INNVIGO środki ochrony roślin są dystrybuowane już w 25 krajach – nie tylko w Europie, ale również w Ameryce Północnej i w Afryce. W Czechach, Rumunii i krajach bałtyckich funkcjonują odrębne organizacje, odpowiadające za tamtejsze rynki. W 2024 roku wartość sprzedaży zagranicznej wyniosła ponad 150 mln zł i stanowiła ok. 30% przychodu firmy.
Jeżeli chodzi o plany na nadchodzące lata, INNVIGO stawia na elastyczne dostosowywanie oferty do zmieniających się potrzeb producentów rolnych. Nowym rejestracjom i wprowadzaniu kolejnych środków będzie towarzyszyć intensywne wspieranie sprzedaży i wzmacnianie relacji z klientami, m.in. za pośrednictwem platform multimedialnych, podcastów, bazy wiedzy Między Miedzami czy technologii AI.
Nowe produkty od firmy INNVIGO
Firma ma co świętować i nie spoczywa na laurach. Wprowadza na rynek kolejne nowe rozwiązania, m.in. rekomendowany przez Marcina Bystrońskiego herbicyd Pacyfik 30 OD (mezosulfuron metylowy), przeznaczony do zwalczania trudnych chwastów jednoliściennych w zbożach. To produkt, który będzie dużym wsparciem dla plantatorów zbóż mających problemy z miotłą zbożową, wyczyńcem polnym, życicą trwałą i wielokwiatową, stokłosą żytnią i miękką czy wiechliną roczną. Wg etykiety wysoką wrażliwość na herbicyd wykazują: miotła zbożowa, wiechlina roczna, wyczyniec polny, życica trwała, rumian polny, samosiewy rzepaku, tasznik pospolity i gorczyca polna, natomiast stokłosa miękka, gwiazdnica pospolita czy mak polny są średnio wrażliwe. Warto dodać, że środek będzie oferowany również w praktycznym zestawie Pacyfik Duo z herbicydem Fundamentum 700 WG. Będzie to kompletne rozwiązanie do zwalczania chwastów jedno- i dwuliściennych wiosną.
Poszerza się też paleta fungicydów o preparat Etiuda 250 EC (piraklostrobina). To druga strobiluryna w ofercie firmy polecana do zwalczania sprawców rdzy, chorób podstawy źdźbła czy plamistości liści, wpisująca się w strategie antyodpornościowe. Kolejna nowość to Klapton 33 WG, dwuskładnikowy fungicyd do ochrony wielu upraw warzywniczych i sadowniczych.
Eksperci firmy opracowali na ten sezon szczegółowe zalecenia dotyczące ochrony kukurydzy. Do ochrony kukurydzy firma ma unikalne rozwiązania. To różnorodne technologie herbicydowe, dobrane pod kątem problemów z chwastami i warunków pogodowych, które na konferencji omówił Tomasz Przybylski. Opierają się one na trzech flagowych preparatach: Metodus 650 WG, kompletny herbicyd do technologii doglebowej, Tudor 114 OD do zabiegów wczesnopowschodowych oraz Mezonir 340 WG do stosowania po wschodach roślin. Na ich bazie można tworzyć skuteczne programy odchwaszczania kukurydzy: przedwschodowo, sekwencyjnie, wcześnie powschodowo i powschodowo. Można dopasować ochronę do problemów stanowiska i na każdy wariant pogodowy.
Powstały również precyzyjne rekomendacje dotyczące wiosennej ochrony rzepaku ozimego, które przedstawiał Michał Filipowski. To dokładnie dopasowane rozwiązania do poszczególnych faz rozwojowych i dostosowane do skali obecnie występujących i prognozowanych zagrożeń ze strony patogenów grzybowych i szkodników.W ochronie fungicydowej rzepaku, zależnie od presji chorób i podatności odmian firma oferuje technologię trzyzabiegową. Podstawą pierwszych zabiegów jest Mepik 300 SL z różnymi partnerami. Propozycją ochrony w umownym terminie T2 jest Gavial 375 SC a w T3 AsPik 250 EC. A na szkodniki? W ofercie jest kilka produktów na bazie acetamiprydu.
Przeczytaj również:
Marek Kalinowski
Za informacją prasową INNVIGO
