Pałecznica w zbożach daje się we znaki głównie w jęczmieniu ozimym i w pszenżycie ozimym. Kilka lat temu lokalnie właśnie nie mróz, a grzyby pałecznicy były przyczyną konieczności przesiewów zbóż ozimych. Uszkodzenia w rzepaku powodowane przez te grzyby obserwowano po raz pierwszy w sezonie 2008/2009.
Nowe zagrożenie na Polskich polach
Naukowcy z Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu właśnie w tym wspomnianym sezonie stwierdzili, że sprawcami choroby obserwowanej w rzepaku są dwa gatunki grzybów: Typhula gyrans i Typhula brassicae. W rzepaku nie ma niestety chemicznych możliwości ograniczania zgnilizny.
Chorobę ogranicza właściwy płodozmian, 3–4-letnia przerwa uprawy rzepaku, dokładne i głębokie przyorywanie resztek pożniwnych, niszczenie samosiewów rzepaku i chwastów, na których przeżywają przetrwalniki pałecznicy oraz wczesne startowe dawki azotu wiosną wspomagające szybszą regenerację roślin.
Chorobę ogranicza właściwy płodozmian, 3–4-letnia przerwa uprawy rzepaku, dokładne i głębokie przyorywanie resztek pożniwnych, niszczenie samosiewów rzepaku i chwastów, na których przeżywają przetrwalniki pałecznicy oraz wczesne startowe dawki azotu wiosną wspomagające szybszą regenerację roślin.
Te choroby są w Polsce nowym problemem, zdiagnozowanym zaledwie kilka lat temu. Z tego powodu każdy rolnik może mieć trudności w rozpoznawaniu objawów i w stwierdzaniu ich obecności w rzepaku i zbożach. Znajomość pałecznicy zbóż i tr...