Na poletkach demonstracyjnych w MichalowieKrzysztof Janisławski
StoryEditorUprawa

Warsztaty Polowe Chemirol 2024: Jakie rozwiązania dla małych i dużych gospodarstw?

28.06.2024., 11:00h
Michalów na Zamojszczyźnie to jedna z lokalizacji Warsztatów Polowych Chemirol 2024. Eksperci z Chemirolu spotykają się z rolnikami podczas warsztatów pomyślanych jako miejsca wymiany doświadczeń oraz poszerzania wiedzy. NIe inaczej było tym razem.

Spotkania polowe w Michalowie na Zamojszczyźnie

W tym roku Chemirol przygotował poletka demonstracyjne w kilku rodzajach upraw. Eksperci firmy oraz firm z nią współpracujących informowali 4 czerwca w Michalowie o nowościach odmianowych i sprawdzonych od lat rozwiązaniach. Wyjaśniali technologie ochrony i odżywiania zbóż i rzepaków.

Można też było zapoznać się z działaniem robota autonomicznego marki Unia. 

Priorytet: Skuteczność i łatwość zastosowania

W gospodarstwie w Michalowie można się było naocznie przekonać, że taka formuła wydarzenia oraz przekazywane w czasie jego trwania treści odpowiadają rolnikom. W sumie do gospodarstwa koło Szczebrzeszyna dotarło kilkaset osób, częć z nich autokarami, także z sąsiednich województw. Na poletka jedna po drugiej wyruszały kolejne grupy rolników.

- Postęp w rolnictwie jest błyskawiczny, to zmusza rolników do uzupełniania na bieżąco swoich umiejętności - stwierdza Krzysztof Bzdęga, szef działu wiedzy i rozwoju Chemirolu.

- Warsztaty Polowe naszej firmy to doskonała okazja, żeby skorzystać z wiedzy wielu fachowców, którzy zgromadzili się w tym miejscu specjalnie dla naszych gości.

Rozwiązania dopasowane do różnych oczekiwań

- Warto zwrocić uwagę na to, że tych rozwiązań jest wiele, nasze potfolio jest szerokie. Dlaczego? Bo każde gospodarstwo jest specyficzne i wymaga dopasowanych do jego potrzeb strategii - wyjaśnia Krzysztof Bzdęga. I podkreśla, że jedną z charakterystycznych cech polecanych przez Chemirol rozwiązań jest, oprócz skuteczności, kompleksowość i łatwość zastosowania.

- Idealnym tego przykłdem jest herbicyd zbożowy Cezaro 574 SC, w ofercie od ub. roku - mówi Krzysztof Bzdęga. - Proste dawkowanie, 0,4 l/ha, trzy uzupelniające się substancje aktywne o odmiennym mechnizmie działania, skuteczne zwalczanie chwastów zarówno jedno-, jak i dwuliściennych. Szeroka, jeśli chodzi o zastosowanie, paleta chwastów najczęciej występujących na polach w Polsce.

Takich właśnie rozwiązań rolnicy poszukują. Chcą tam, gdzie jest to możliwe i wskazane, stosować środki ułatwiające życie. Ucieszyło nas dobre przyjęcie tego produktu i pozytywne reakcje. W ub. roku mieliśmy więcej chętnych niż środka.

Nie ma co czekać z herbicydami na wiosnę

Krzysztof Bzdęga zachęca do stosowania herbicydu jesienią. - Czekanie z ochroną herbicydową na wiosnę, po to aby uniknąć ewentualnych poprawek nie jest wskazane. Chwasty, szczególnie w trakcie bardzo ciepłych zim nie próżnują i są znaczącą konkurencją dla młodych ozimin.

Ale żeby substancje czynne zastosowane w pestycydach spełniły swoje zadanie, muszą zostać spełnione określone warunki. Pogodowe, ale także te, za które odpowiada rolnik.

Rafał Sobieszczański z Chemirolu podkreśla, że w firmie bardzo dużą wagę przywiązuje się do kwestii umożliwienia rolnikom prawidłowego przygotowywania mieszanin zbiornikowych. Istotne są zarówno parametry wody jak i kolejność sporządzania mieszanin, które często skłądają się z wielu środków. Nic dziwnego, każdy chce maksymalnie wykorzystać okno pogodowe, do minimum jednocześnie ograniczając liczbę przejazdów.

Kondycjoner wody przyjacielem rolnika

- Tworząc skomplikowane mieszaniny zbiornikowe należy zwracać uwagę na jakość wody. Ma decydujący wpływ na skuteczne działanie poszczególnych grup ochrony roślin.

Czyli: woda powinna być miękka, a odczyn odpowiedni. - Tu pomocny będzie kondycjoner wody, mogę polecić Stablix Ph. To nowoczesny adiuwant zmiękczający wodę i dostosowujący pH do poziomu optymalnego dla większości pestycydów.

Wyjątkiem są sulfonylomoczniki. Dla dobrego rozpuszczenia substancji aktywnej potrzebują wysokiego pH, więc trafiają do opryskiwacza w pierwszej koleności.

- Tworzenie mieszaniy zbiornikowej należy zakończyć adiuwantem, polecam Asystent+ - kontynuje Rafał Sobieszczański. - Użycie adiuwentu decyduje o dobrym zwilżeniu liścia i przyczepności oprysku.

Warto też pamiętać o stosowaniu adiuwantów, których rolą jest zapewnienie skutecznego wniknięcia cieczy roboczej do gleby, czyli zalecanych do użycia w przypadku zabiegów doglebowych.

- Poprawiają skuteczność działania w warunkach niedoborów wody, a w przypadku opadów deszczu zapobiegają wymywaniu substancji czynnej w głąb profilu glebowego - dodaje ekspert Chemirolu.

Dbanie o glebę to absolutna podstawa

W Michalowie był też obecny Mateusz Budziński, prezes firmy A.T. - Zaczynaliśmy od badań polegających na ocenie działania środków ochrony roślin. Od kilku lat zajmujemy się także badaniami gleby.

W ub. roku specjaliści z firmy A.T przebadali w całej Polsce 80 tys. ha gruntów, w bieżącym liczą na 100 tys. ha.

- Pozyskany na polach materiał trafia do analiz laboratoryjnych - mówi Mateusz Budziński. - Po ich zakończeniu klient otrzymuje mapy zasobności.

Rolnik nie zostaje z wynikami sam. Ponieważ A.T blisko współpracuje z Chemirolem, klient może liczyć na profesjonalne wsparcie ich opiekunów terenowych w przełożeniu uzyskanych danych na praktyczne zastosowania w nawożeniu.

- Zamiast stosować uśrednione dawki poszczególnych nawozów mineralnych, redukując tym samym potencjał plonotwórczy, rolnik może aplikować nawozy precyzyjnie. Czyli tam, gdzie potrzeba, zwiększając lub zmniejszając dawki. W ten sposób stwarza optymalne warunki do rozwoju roślin na całym obszarze gospodarstwa - przekonuje prezes firmy A.T.

Duże gosodarstwa coraz częściej dysponują sprzętem pozwalającym na wykonanie precyzyjnego nawożenia na podstawie wgranych do rozsiewacza map aplikacyjnych przygotowanych na podstawie map zmienności zasobności.

Nie tylko dla największych gopodarstw

- Ale także mniejsze gospodarstwa, nie posiadające odpowiednich maszyn, mogą skorzystać z wyników badań zasobności gleby - zapewnia Mateusz Budziński. - Na pewno w sytuacji gdy wyniki, a tak się zdarza, układają się polami. W takich przypadkach także można odchodzić od nawożenia uśrednionego z pożytkiem dla gleby i upraw.

Prezes Budziński mówie, że z jego obserwacij wynika, że grupa rolników, którzy nie przywiązują wagi do analiz zasobności gleby z roku na rok jest coraz mniejsza.

- Pobieramy próby i przygotowujemy mapy dla zoraz mniejszych gospodarstw - stwierdza prezes firmy A.T. - I jest to bardzo pozytywny trend, odchodzenia od nawożenia uśrednionego na rzecz precyzyjnego aplikowania to przyszłość. Przy czym nie tylko oszczędza glebę i środowisko, ale pozwala zaoszczędzić na nawozach mineralnych.

Krzysztof Janisławski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. listopad 2024 01:37