Ten rok nie sprzyja sadownictwu. Jest mokro i zimno, nocne przymrozki i gradobicia również zrobiły swoje. Starajmy się zatem uratować to co się da, ograniczając infekcje parcha.
Jakie są objawy parcha jabłoni?
Choroba wywoływana przez grzyba atakuje wszystkie nadziemne niezdrewniałe jeszcze części. Parcha można zaobserwować na liściach i owocach, ale także na ogonkach liściowych, pędach i pąkach kwiatowych. Na wierzchniej warstwie liści pojawiają się ciemnooliwkowe, okrągłe plamy o aksamitnym nalocie, które powiększają się i tworzą duże powierzchnie nekrotyczne.
Deformacji ulegają owoce. Jabłka broniąc się przed utratą wilgoci tworzą warstwę korka, coś na wzór blizny. W początkowej fazie na owocach pojawiają się ciemne okrągłe plamy, a potem strupowate. Te jabłka nie nadają się do spożycia, w zmienionych miejscach są gorzkie. Nie przedstawiają żadnej wartości handlowej.
Objawy parcha na pędach i pąkach są stosunkowo rzadko spotykane i występują tylko na niektórych odmianach jabłoni.
Co sprzyja infekcji drzew parchem jabłoni?
Rozsiewanie się zarodników workowych z otoczni wytworzonych na ubiegłorocznych liściach i zakażenie przez nie młodych, rozwijających się organów jabłoni, stanowi przejście z fazy saprofitycznej do pasożytniczej.
Wysiew zarodników workowych, trwający od połowy kwietnia do końca maja, stanowi decydujący moment w infekcji i nasileniu parcha. Wysiew zarodników rozpoczyna się kilkanaście minut po wystąpieniu deszczu i zwilżeniu liści. Podczas najsilniejszego wysiewu w 1 m3 ilość zarodników przekracza 1000, ale zdarza się, że wynosi nawet kilkadziesiąt tysięcy. O ile wysiew zarodników zależy od opadów, o tyle dalsze stadia rozwojowe zależą od dwóch bardzo istotnych czynników, jakimi są: czas zwilżenia i temperatura.
Od połowy maja do zbiorów dochodzi do wtórnych infekcji parchem jabłoni
Zarodniki parcha mogą kiełkować i zakażać liście tylko wówczas, kiedy znajdują się w kropli wody, a im wyższa temperatura, tym szybciej następuje kiełkowanie. W temperaturze 17 do 24°C, zakażenie liści następuje po ok. 9 godz., gdy temperatura oscyluje na wysokości 5°C do zakażenia dochodzi po dwóch dobach. Grzyb rozwija się, wytwarza kolejne zarodniki i podczas opadów od połowy maja aż po zbiór owoców dochodzi do infekcji wtórnych. Zarodniki przenoszone są z kroplami deszczu na kolejne liście, owoce i młode pędy.
Jak zwalczać parcha jabłoni w sadach na wiosnę przy pomocy preparatów biologicznych?
Do zabiegów profilaktycznych oraz w całym okresie wegetacji warto sięgnąć po preparaty biologiczne, takie jak wywary czy odwary ze skrzypu polnego, pokrzywy, krwawnika. Dodatek mydła szarego powiększy przyczepność preparatu, a samo mydło dzięki kwasom tłuszczowym niszczy zarodniki grzybów. Opryski należy wykonywać co kilkanaście dni, a jeśli panuje deszczowa pogoda – częściej.
Polecany wywar to: 30 dag świeżego ziela bądź 3 dag suszonego zalewamy 2 litrami wody i gotujemy 10–20 minut, studzimy, rozcieńczamy 1:20 i pryskamy drzewa co 3 dni. Wyciąg z mniszka lekarskiego uodparniający na choroby grzybowe: 20–30 dag korzeni lub 40 dag liści zalewamy 10 l wody, po 3 godz. przecedzamy i bez rozcieńczania pryskamy drzewa co 3–4 dni.
Jak zwalczyć parcha jabłoni jesienią?
Z parchem walczymy przez cały sezon wegetacyjny, również jesienią. W końcówce sezonu, gdy owoce trafią do przechowalni, należy pomyśleć o zabiegach, które zminimalizują zagrożenie infekcją pierwotną grzybem, wczesną wiosną kolejnego sezonu. W opadłych liściach już na początku listopada tworzą się kuliste owocniki grzyba, które rozwijają się przez całą zimę, osiągną dojrzałość na wiosnę przyszłego roku i zdolność rozsiewania zarodników powodując infekcje pierwotne.
Jednym ze sposobów ograniczania porażenia parchem jest jesienny oprysk 5-procentowym roztworem mocznika tuż przed opadaniem liści. Zabieg należy wykonać po pierwszych przymrozkach, co przypada na koniec października początek listopada, tuż przed opadnięciem liści. Efektywność zabiegu w dużej mierze uzależniona jest od terminu jego wykonania. Przeprowadzenie zabiegu na początku opadania liści gwarantuje 90-procentową skuteczność, opóźnienie skutkuje obniżeniem skuteczności. Spryskujemy dokładnie całe drzewo, liście, również te opadłe, leżące pod drzewem. Po opryskaniu łatwiej i szybciej ulegają rozkładowi a owocniki parcha nie mają pożywki do rozwoju i zimowania. Chcąc zmniejszyć ryzyko, wybierajmy odmiany wykazujące dużą odporność na parcha. Tym sposobem również ograniczymy konieczność stosowania chemicznych środków ochrony. Regularne, coroczne cięcie prześwietlające drzew jest również skuteczną metodą ograniczania infekcji. Wiadomo bowiem, że dostęp światła słonecznego do wnętrza korony zmniejsza podatność na infekcje.
Małgorzata Wyrzykowska