Truskawki to nie tylko dochód za owoce, to również poważne wyzwanie. Musimy zdawać sobie sprawę, jak ważna jest pielęgnacja plantacji. Te rośliny częstokroć padają ofiarą szkodników i chorób grzybowych, które przyjdzie nam zwalczać. Poza tym kosztowny może się okazać materiał nasadzeniowy. Będziemy poszukiwać sadzonek takiej odmiany, która jest odporna na patogeny, ma szansę na obfite owocowanie i będzie się charakteryzowała dobrym smakiem. Ważne jest również, by odmiana zdała egzamin jako deserowa, jak i na użytek przetwórstwa. Po konsultacjach z sąsiadami uprawiającymi truskawki poznamy ich zdanie w tej tematyce. Może podzielą się swoimi doświadczeniami i podpowiedzą, które z odmian warto uprawiać w danym rejonie.
Dobre stanowisko
Ważnym zagadnieniem przed założeniem plantacji jest dobór odpowiedniego stanowiska. Truskawki preferują glebę lekką, zasobną w próchnicę i niezbyt łatwo przesychającą. Nie lubią gleb ciężkich, zlewnych i podmokłych. Pamiętajmy, że gleby lekkie szybciej się nagrzewają wiosną, co przyspiesza wegetację, a co za tym idzie, dojrzewanie owoców.
Drugim aspektem jest zmianowanie. Wiele osób popełnia błąd już na pierwszym etapie uprawy; sadząc rośliny nie przestrzegają tej ważnej zasady. Często sadzimy truskawki na glebie, na której rosły rośliny będące żywicielami chorób i szkodników porażających również truskawki. Pamiętajmy zatem, by zachować czteroletnią przerwę po takich roślinach jak truskawka, malina, pomidor, ziemniak, kapusta, kalafior, ogórek, wieloletnie rośliny motylkowe, np. koniczyna.
Nie powinno się uprawiać również truskawki na glebie długo nieuprawianej i zachwaszczonej, czyli na ugorze. Takie gleby należy najpierw odpowiednio przygotować. Pomidory i ziemniaki są żywicielami nicieni żerujących również na korzeniach truskawek. Wieloletnie rośliny motylkowe i ugory stwarzają dobre warunki do rozwoju opuchlaków, które podgryzając korzenie truskawek mogą przyczynić się do zamierania krzaczków. Kapusta, kalafior, pomidor, ziemniak czy maliny sprzyjają rozwojowi chorób systemu korzeniowego truskawek, np. werticiliozy.
Najlepsze przedplony
Dobrym przedplonem są natomiast wczesne warzywa, takie jak: fasola, groch, marchew, cebula. Najlepiej jednak zakładać plantację po roślinach poprawiających strukturę gleby i takich, które ją użyźniają. Idąc tym tropem, dobre są gorczyca, zboża, rzepak ozimy, rzepik, łubin, bobik, wyka, peluszka czy mieszanka wyki ozimej z żytem. Te sprzyjające rośliny potraktujmy jako nawozy zielone, które po przyoraniu dostarczą glebie cennej materii organicznej, a dodatkowo pozwolą zmniejszyć zachwaszczenie. Po ugorach, które chcemy przekształcić w plantację truskawek, warto jako nawóz posiać gorczycę białą lub grykę, które mają właściwości odstraszające pędraki i drutowce. Rośliny na zielony nawóz wysiewajmy na glebę odchwaszczoną, po płytkiej orce. W trakcie kwitnienia powinniśmy rośliny skosić, odczekać do zwiędnięcia, a następnie przyorać na głębokość ok. 20 cm. Ważne, by rośliny nie zdążyły zdrewnieć, ponieważ im młodsze rośliny, tym szybciej ulegną rozkładowi w glebie. Zamiast nawozów zielonych możemy zastosować przekompostowany obornik, pamiętając jednak, że stosuje się go pod przedplon a nie bezpośrednio przed sadzeniem truskawek.
Małgorzata Wyrzykowska