W uprawach kukurydzy INNVIGO Krzysztof Łukaszczyk miał problem z pokazywaniem zwalczanych chwastów, bo ich nie byłoArtur Kowalczyk
StoryEditorUprawa

Jak skutecznie chronić zboża, kukurydzę i rzepak? Porady prosto z Dni Pola INNVIGO

01.08.2024., 08:00h

Dni Pola INNVIGO to doskonała okazaja do zgłębienia wiedzy na temat nowych rozwiązań w ochronie zbóż. Czego dowiedzieli się tym razem?

O czym rozmawiano na Dniach Pola INNVIGO w Urbanowicach?

Wiedza, praktyka, doświadczenie, a dzięki temu wiele ciekawych rozwiązań dla gospodarzy zajmujących się uprawą zbóż, rzepaku czy kukurydzy – to istota Dni Pola INNVIGO w Urbanowicach.

Niewątpliwie dla rolników była to okazja do zapoznania się z najnowszą wiedzą dotyczącą zagrożeń w głównych uprawach i z rekomendacjami ekspertów. Na poletkach doświadczalnych zaprezentowane zostały sprawdzone rozwiązania do ochrony zbóż, rzepaku, kukurydzy i wybranych upraw małoobszarowych.

Jakie herbicydy stosować w uprawie kukurydzy?

Krzysztof Łukaszczyk z INNVIGO, który oprowadzał rolników po poletkach kukurydzy i prezentował różne rozwiązania herbicydowe chroniące roślinę, miał w czasie prezentacji poważny problem. Jedynie bowiem na poletku kontrolnym były chwasty. Na innych, gdzie stosowano rozwiązania firmy, w ogóle ich nie było. Więc trudno było wykazać różnicę w skuteczności między poszczególnymi zestawami środków ochrony – wszędzie była bardzo wysoka, eliminująca wszystkie chwasty.

– Wszystkie rozwiązania, które proponujemy są bardzo poprawne, a pojedyncze chwasty to w zasadzie niuanse – mówi Krzysztof Łukaszczyk.

image
W uprawach kukurydzy INNVIGO Krzysztof Łukaszczyk miał problem z pokazywaniem zwalczanych chwastów, bo ich nie było
FOTO: Artur Kowalczyk

Nie tylko skuteczność tych rozwiązań była ważna, ale też cena. Pokazano rozwiązania za niewiele ponad 100 zł/ha albo nawet poniżej. Na szczególną uwagę zasługiwały zabiegi sekwencyjne, które sprawdziły się przy tegorocznym przebiegu pogody, z wykorzystaniem doglebowego herbicydu Metodus 650 WG (izoksaflutol, mezotrion i terbutylazyna), a w fazie 3–4 liści powschodowego Henik/Nixon 50 SG (nikosulfuron).

– Ten rok był ciężki, jeśli chodzi o zwalczanie chwastów w kukurydzy, ale wszystkie nasze rozwiązania wykazują bardzo dobrą skuteczność. Porównujemy je też do preparatów konkurencji. Rozwiązania INNVIGO sprawdzają się i są atrakcyjne cenowo – podkreśla Tomasz Przybylski, menedżer ds. upraw rolniczych.

Które choroby stanowią coraz większe zagrożenie dla zbóż i rzepaku?

W namiocie diagnostycznym dr Andrzej Brachaczek, dyrektor ds. badań i rozwoju ostrzegał rolników przed chorobami stanowiącymi coraz większe zagrożenie dla zbóż i rzepaku. Mimo że według niektórych doradców i plantatorów największym problemem wciąż są septoriozy, to na roślinach w zasadzie nie widać symptomów porażenia przez ich sprawców. W rzeczywistości należy skupić się na znacznie groźniejszych patogenach termofilnych, powodujących rdzę żółtą, rdzę brunatną i źdźbłową. Ich presja infekcyjna była w tym sezonie bardzo silna.

– Trzeba bronić się przed rdzami i brunatną plamistością liści. To jest związane m.in. z przełamaniem genów odporności. Kluczowy czynnik do wykorzystania potencjału środowiska, gleby, pogody i odmiany, to kontrola patogenów termofilnych. Dlatego konieczna jest zmiana w podejściu do ochrony fungicydowej w zbożach i rzepaku. Jeżeli ktoś stosuje konwencjonalną technologię z poprzednich lat, niestety nie osiągnie sukcesu – stwierdził dr Andrzej Brachaczek.

image
Dr Andrzej Brachaczek zachęcał rolników, aby sami dokładnie sprawdzali uprawiany rzepak. Pokazywał jak robić to profesjonalnie
FOTO: Artur Kowalczyk

Ekspert podkreślała, że rdza przyszła do Polski z południa, poprzez Bramę Morawską. Jego zdaniem, choroba przybiera na sile w zbożach i widać to także geograficznie, bo coraz większe połacie kraju zostały zaatakowane i tak jest aż do północy Polski. Na podstawie własnych doświadczeń ekspert uważa, iż należy zacząć ochronę przed rdzą od jesieni – może być miedź systemiczna, siarka elementarna. Wtedy trzeba określić stan plantacji i od razu trzeba podejmować decyzję o wjeździe z ochroną. Ważna jest także kwestia zaprawy, bo można zastosować jedno- czy dwuskładnikowe.

– Rozwiązanie jest proste, ale trudne dla rolników, którzy przez całe życie stosowali coś innego. Jak całe życie stosowali azoksystrobinę na liść flagowy, a teraz jak mówię stosujcie w zabiegu T1 to się chwytają za głowę. A ci którzy to zrobili dziś się cieszą. Albo zrobili Gavial, bo tam jest 200 g azoksystrobiny i 175 g protiokonazolu i wtedy jest dobrze. To jest zmiana technologii, to wynika z chemicznych właściwości albo sposobu działania substancji. Azoksystrobina się przemieszcza, dlatego warto ją podawać w początkowym okresie rozwoju wegetatywnego roślin.

Jaką jesienną ochronę zbóż proponuje INNVIGO?

W bloku doświadczeń na pszenicy ozimej (Euforia) zaprezentowane zostały wiosenne i jesienne rozwiązania herbicydowe, jak i efekty zabiegów fungicydowych. Dużym zainteresowaniem cieszyły się poletka z technologiami, które będą stosowane już niebawem – czyli z jesienną ochroną herbicydową zbóż.

Wyróżniały się wśród nich kwatery chronione trójskładnikowymi preparatami Cezaro 574 SC (flufenacet, diflufenikan, florasulam) i Trivino 599,5 SC (diflufenikan, flufenacet, penoksulam), wprowadzonymi do oferty firmy w ubiegłym roku. Jeżeli chodzi o wiosenne zwalczanie chwastów, w tym sezonie bardzo dobrze sprawdziły się znane już klientom preparaty, m.in. Fundamentum 700 WG (tribenuron metylowy, metsulfuron metylowy, florasulam). Natomiast w doświadczeniach fungicydowych wysoką skutecznością wykazały się technologie oparte na środkach Kier 450 SC (azoksystrobina, difenokonazol, tebukonazol) oraz Gavial 375 SC (protiokonazol, azoksystrobina).

Jakie rozwiązania herbicydowe dla upraw rzepaku proponuje INNVIGO?

Rolnicy oglądali też poletka z rzepakiem ozimym, gdzie zastosowano ochronę herbicydową, fungicydową oraz z zastosowaniem regulatorów wzrostu. Fakt, że w ochronie rzepaku nie doszło ostatnio do wycofania żadnych substancji czynnych, to dobra wiadomość dla plantatorów.

Na kwaterach herbicydowych można było oglądać rozwiązania doglebowe, nalistne i sekwencyjne, komponowane na bazie sztandarowych produktów firmy. Wysoko oceniana była technologia doglebowa, oparta o preparaty Mezzo 500 SC (metazachlor), Boa/Efector 360 CS (chlomazon) i Baristo 500 SC (napropamid). Jej wyróżnikiem jest oferowany wyłącznie przez INNVIGO preparat Baristo 500 SC, zawierający czysty napropamid. Na uwagę zasłużyły też efekty zabiegu powschodowego, wykonanego środkami Major 300 SL (chlopyralid) i Zorro/Pikas 300 SL (pikloram).

W kombinacjach w ramach stosowanej ochrony fungicydowej warto było zwrócić uwagę na technologię dwuzabiegową: Mepik 300 SL (chlorek mepikwatu) i X-Met 100 SL (metkonazol) oraz Dafne/Porter 250 EC (difenokonazol) z Bukatem/Ambrossio 500 SC (tebukonazol) lub X-Metem 100 SL. Natomiast w ochronie okołokwitnieniowej – podczas wyjątkowo długiego w tym roku kwitnienia rzepaku – najlepszy rezultat przyniosły zabiegi z azoksystrobiną, w tym z użyciem fungicydu Gavial 375 SC.

Ze względu na ubiegłoroczną długą i ciepłą jesień, na poletkach rzepaku ozimego konieczne było kilkukrotne aplikowanie insektycydów, a obserwacje potwierdziły, że w ochronie przed szkodnikami najlepsze działanie wykazuje acetamipryd w połączeniu z deltametryną, czyli Los Ovados 200 SE i Delmetros/Koron 100 SC.

Jakie doświadczenia prezentowano na Dniach Pola Innvigo?

INNVIGO zaprezentowało również doświadczenia w wybranych uprawach małoobszarowych, w soi i słoneczniku. Wśród testowanych na poletkach produktów, był m.in. Amstaf 800 EC (prosulfokarb), herbicyd przeznaczony do zastosowań doglebowych i nalistnych.

– W Urbanowicach prezentujemy poletka doświadczalne ze słonecznikiem. Testujemy tutaj ochronę herbicydową w trzech systemach. Ochrona odmian konwencjonalnych, ochrona Experss sun odpornych na tribenuron metylu i odmian Clearfield odpornych na imazamoks. Amstaf w zastosowaniu przedwschodowym spisał się świetnie, a w połączeniu z imozamoksem na szósty liść spisał się wyśmienicie – mówi Jacek Kozłowski, specjalista ds. badań i rozwoju INNVIGO.

Oferowane w Urbanowicach rozwiązania INNVIGO wysoko oceniali rolnicy. Wielu przyjechało tutaj porównać programy ochrony, ale też z problemami, po rady ekspertów.

– Zawsze czegoś ciekawego, czegoś ważnego można się tutaj dowiedzieć, bo przecież rozmawiamy z fachowcami i innymi rolnikami – mówi Mariusz Vielhaur, rolnik ze wsi Pawłowiczki. – Może dzięki temu uda się w przyszłym sezonie uniknąć jakichś błędów.

– Do tego wszystkiego doszła jeszcze niespotykana pogoda, która przyspieszyła o trzy tygodnie sezon. Na wielu polach swoje zrobiły też mszyce – dodaje Tomasz Przybyła, rolnik ze wsi Pawłowiczki. – A przecież środków ochrony ubywa.

Obydwaj rolnicy w tym sezonie najbardziej narzekają na żółtą karłowatość w jęczmieniach, mszyce oraz rdze. Wizyta na Dniach Pola INNVIGO była dla nich cennym i ważnym praktycznym doświadczeniem, które pomoże skutecznie chronić uprawy. Dała bowiem możliwość zapoznania się w praktyce z technologiami i rekomendacjami polskiego producenta środków ochrony roślin.

Artur Kowalczyk

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
16. wrzesień 2024 21:25