Po pierwsze, żyto hybrydowe to gatunek mrozoodporny i zimotrwały, który nigdy w polskich warunkach pod tym względem nie zawodzi – podkreśla Janusz Kaźmierczak. – Po drugie, ziarno żyta hybrydowego jest doskonałą paszą dla trzody chlewnej, bez substancji antyżywieniowych występujących w życie populacyjnym. Po trzecie – żyto jest najmniej wymagające i udaje się na najsłabszych stanowiskach.
Gleby w gospodarstwie Janusza Kaźmierczaka są mozaikowate. Tylko trochę jest gleb III klasy bonitacji. Dominuje klasa IV i V, a na górkach także klasa VI. Uwarunkowania glebowe i produkcja trzody chlewnej sprawiły, że rolnik od pięciu lat po namowie Krzysztofa Zamczyka z firmy KWS zaczął uprawiać żyto hybrydowe. Dziś żyto hybrydowe zajmuje połowę areału gospodarstwa, a ważnym aspektem jego uprawy, obok wysokich plonów, ziarna są też wysokie plony słomy, która jest w gospodarstwie potrzebna do utrzymywania trzody na głębokiej ściółce.
Cały artykuł przeczytacie Państwo w numerze 29/2016 "Tygodnika Poradnika Rolniczego".
Jeżeli jeszcze nie masz prenumeraty "Tygodnika Poradnika Rolniczego", możesz ją zamówić korzystając z zakładki Prenumerata, zadzwonić pod numer (61) 886 06 30 lub skorzystać z e-wydania.