Dotacje do nawadniania w rolnictwie najpierw dla regionów najbardziej dotkniętych suszą rolniczą
– Od sierpnia uruchamiamy nowy program nawodnień w rolnictwie, na razie jest na to 400 mln złotych przeznaczone, cała pula to miliard złotych. Muszę zacząć od tych gmin, które były najbardziej dotknięte suszą w kolejnych latach i taki raport jest przygotowywany, tam będziemy dofinansowywali nawodnienia w gospodarstwach rolnych – powiedział dla agencji Newseria Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.
– Mamy wielką suszę hydrologiczną, ucieka nam woda gruntowa. Pilnie potrzebujemy programu małej retencji, retencji na terenach wiejskich, odbudowania małych zbiorników wodnych, odbudowywania małych terenów podmokłych czy w ogóle jakby terenów podmokłych, utrzymywania zadrzewień śródpolnych, bo to są wszystko zbiorniki retencyjne. Bez tego polskie rolnictwo naprawdę czeka dramat – tłumaczy dr hab. Zbigniew Karaczun z Katedry Ochrony Środowiska SGGW w Warszawie.
Przeczytaj także: Susza rolnicza atakuje kolejne regiony i uprawy
Dotacje na nawadnianie pól z „Modernizacji gospodarstw rolnych”
Dotacje na nawadnianie w rolnictwie będą przyznawane z programu „Modernizacji gospodarstw rolnych”.
Dotacje w zakresie nawadniania w rolnictwie będą wspierane w trzech kategoriach:
- operacje ulepszające już istniejące instalacje nawadniające;
- operacje powiększające obszar nawadniania;
- operacje jednocześnie powiększające obszar nawadniania oraz ulepszające już istniejące instalacje.
Ubiegając się o dotacje na nawadnianie, w przypadku ulepszenia istniejących instalacji, trzeba będzie doprowadzić do oszczędności wody na poziomie co najmniej 10%. Z tego powodu każda z inwestycji będzie musiała mieć zainstalowane urządzenie do pomiaru zużycia wody.
100 tys. złotych dotacji na inwestycje w nawadnianie gospodarstwa rolnego
Dotacje na nawadnianie w gospodarstwie rolnym ma wynieść do 100 tys. złotych, przy czym dofinansowanie wyniesie 50% kosztów (60% kosztów dla młodego rolnika).
Minimalny poziom kosztów inwestycji musi wynieść 15 tys. złotych.
Do kosztów kwalifikowanych będą zaliczane m.in.:
- nakłady poniesiony na wykonanie ujęcia wody na potrzeby nawadniani (studnie, zbiorniki) ;
- zakup nowych maszyn i urządzeń do poboru wody, pomiaru zużycia wody,
- nabycie urządzeń do magazynowania, uzdatniania i odzyskiwania wody;
- zakup urządzeń lub nowych instalacji do rozprowadzania wody;
- nabycie oraz montaż nowych systemów nawadniających.
Na całe szczęście, limity dotacji na nawadnianie gospodarstw rolnych nie będą łączyć się z limitami z innych obszarów „Modernizacji gospodarstw rolnych”, czyli z obszarów A, B, C i D. Dzięki temu z pomocy na nawadnianie będą mogli skorzystać rolnicy, którzy już otrzymali dotacje na zakup maszyn rolniczych czy na rozwój produkcji mleka, bydła mięsnego lub prosiąt. Co ważne, będzie można w tym samym roku złożyć wniosek o dotacje w jednym z obszarów A–D i jednocześnie o dotacje na nawadnianie.
Co ważne, w przypadku inwestycji w nawodnienia w gospodarstwie rolnym nie będzie konieczne wykazanie wzrostu wartości dodanej brutto (GVA) w gospodarstwie.
Jednak po dotacje na nawadnianie w rolnictwie będą mogły starać się jedynie gospodarstwa rolnie o powierzchni do 300 ha.
Za co będą przyznawane punkty we wnioskach o dotacje na nawadnianie gospodarstw?
Dotacje na instalacje w nawadnianie gospodarstw rolnych będą przyznawane na podstawie uzyskanych punktów. Wszystko wskazuje na to, że punkty będą przyznawane za:
- położenie gospodarstwa na terenie gminy zagrożonej suszą rolniczą – do 15 punktów przyznawanych proporcjonalnie do liczby lat, w których wystąpiła susza w okresie ostatnich 10 lat;
- potencjalne oszczędności wody dla operacji ulepszających już istniejące instalacje nawadniające;
- relizowanie programu rolno-środowiskowo-klimatycznego.
12 mld złotych na program dużej retencji
Z kolei od 2020 roku Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej rozpocząć realizować program dużej retencji w Polsce, która ma posłużyć także poprawie warunków dla rolnictwa. Program Rozwoju Retencji ma zwiększyć retencjonowanie wody w Polsce z obecnych 6,5% do 15% oraz minimalizować skutki powodzi i suszy.
Na budowę zbiorników retencyjnych oraz retencję naturalną, hydroenergetykę czy meliorację zaplanowano wydać 12 mld złotych.
Paweł Mikos