Według rządowej propozycji spółdzielnię rolników będzie mogło założyć co najmniej 10 rolników. Spółdzielnia będzie musiała posiadać m.in. radę nadzorczą jako organ kontrolny. W skład rady będą wchodzić jedynie członkowie spółdzielni będący rolnikami. Według rządu ma to być gwarantem, że interesy rolników będą w działalności spółdzielni stawiane na pierwszym miejscu.
- fizycznych lub prawnych, prowadzących gospodarstwo rolne lub działalność rolniczą dotyczącą działów specjalnych produkcji rolnej, będących producentami produktów rolnych lub grup tych produktów albo prowadzących chów lub hodowlę ryb,
- osób fizycznych lub prawnych niebędących rolnikami, zajmujących się przechowywaniem, magazynowaniem, sortowaniem, pakowaniem lub przetwarzaniem produktów rolnych lub grup tych produktów bądź ryb.
Rząd chce zachęcać rolników do zakładania spółdzielni m.in. poprzez pewne zwolnienia podatkowe. Dotyczyć to ma np. zwolnienia od podatku od nieruchomości budynków i gruntów pod nimi należących do spółdzielni rolników. Jednak ponieważ zwolnienia podatkowe stanowią pomoc publiczną, na takie rozwiązanie musi zgodzić się Komisja Europejska.
Spółdzielnie – zdaniem rządu – będą miały znacznie silniejszą pozycję na rynku niż pojedynczy rolnik. Przez to łatwiej będzie im negocjować ceny zbytu z silniejszymi podmiotami, np. z cukrowniami.
Teraz projektem pozycją zmian w prawie zajmie się sejm. pm