Rolnicze protesty rozlewają się na cały kraj. Dziś do strajkujących w Szczecinie, Olsztynie, Zgorzelcu i w Hrubieszowie dołączyli działacze NSZZ Solidarność z woj. śląskiego. Ponad 120 ciągników całkowicie zablokowało drogę krajową nr 78 między Zawierciem a Szczekocinami.
"Jemy setki kilogramów chleba ze spleśniałego ziarna"
Rolnicy na każdym z tych protestów walczą o to samo: o ograniczenie napływu ukraińskiej żywności i wprowadzenie ceł na ten import.
- W Polsce jemy setki kilogramów chleba ze spleśniałego ziarna. Domagamy się wprowadzenia cła i kategorycznego zakazu wprowadzania jakiejkolwiek fatalnej jakości żywności do Polski. Widzimy jak szerokim torem jedzie z zboże z Ukrainy do Polski. Widzimy, co się dzieje na terminalu w Sławkowie czy na Lubelszczyźnie. Tego zboża przybywa, a sytuacja z każdym dniem jest coraz bardziej tragiczna – mówił organizator protestu w Szczekocinach Andrzej Miąsko.
Rolnicy: UE nie widzi problemu, że w polskich młynach przetwarzana jest ukraińska żywność
Miąsko zwrócił uwagę, że polscy rolnicy muszą spełniać bardzo zaostrzone normy jakościowe UE przy produkcji żywności. Te wymogi nie dotyczą jednak ukraińskich rolników.
- My musimy stosować się do wyśrubowanych norm, ale UE jakoś nie ma problemu z tym, żeby sprowadzać i w polskich młynach przetwarzać ukraińską żywność. Prawda teraz wychodzi na jaw i dowiadujemy się, kto sprowadza to zboże z Ukrainy. Okazuje się, że między innymi są to polskie spółki skarbu państwa – mówił Miąsko.
W Szczekocinach rolnicy przypomnieli także, że rząd ich oszukał w kwestii zboża, namawiając na przetrzymanie ziarna, „a teraz minister Kowalczyk w nagrodę dostał lepsze stanowisko”.
Dalsza częć artykuł pod materiałem Wideo:
- To tak jakby pracownik w jakiejś firmie narobił bałaganu, doprowadził do jej upadłości i został awansowany – mówił Miąsko.
"Za kilka miesięcy mleko będzie po 1,50 zł"
Protestujący rolnicy zwrócili uwagę także na bardzo niską cenę mleka. W ich ocenie spadki w skupach mają związek z napływem mleka z Ukrainy.
- Rolnicy zaczynają tracić płynność finansową. Ich przychody są o kilka, kilkanaście tysięcy złotych niższe. A to były pieniądze przeznaczone na utrzymanie rodziny, spłatę kredytów i obsługę inwestycji. I nie ma widoków na poprawę, bo ceny mleka spadają drastycznie co miesiąc o kilkanaście groszy. Jeśli ta tendencja się utrzyma, to za kilka miesięcy cena skupu mleka spadnie do 1,50 zł/l – zaznaczył organizator protestu.
Rolnicy zablokowali rondo w Zgorzelcu
W piątek odbył się także protest rolników w Zgorzelcu (woj. dolnośląskie). Kilkadziesiąt ciągników zablokowało rondo Solidarności w Zgorzelcu.
W Olsztynie rolnicy złożyli petycję do premiera Morawieckiego
O ograniczenie napływu zboża z Ukrainy rolnicy walczyli także przed Urzędem Wojewódzkim w Olsztynie (woj. warmińsko-mazurskie).
Na ręce wojewody mazurskiego złożyli petycję do premiera Mateusza Morawieckiego. Domagają się m.in.:
- natychmiastowego wstrzymania importu wszelkich artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy
- wprowadzenia kaucji na wszelkie artykuły rolno-spożywcze wjeżdżające z Ukrainy do Polski, tak by nasz kraj był rzeczywiście tylko i wyłącznie „krajem tranzytowym” dla ukraińskich produktów rolno-spożywczych
- uruchomienia nadzwyczajnej pomocy finansowej dla polskich producentów rolnych wprowadzającej między innymi niskooprocentowane (maksymalnie 2%), wieloletnie kredyty wraz z możliwością konsolidacji wcześniej zaciągniętych zobowiązań finansowych
Od trzech tygodni protestują także rolnicy w Szczecinie, a od dwóch dni w Hrubieszowie przy przejeździe kolejowym LHS.
Kamila Szałaj, fot. M. Drożdż, WMIR