Pożar kurnika pod Nowym Miastem Lubawskim: 600 metrów kwadratowych w ogniu
Pożar wybuch w nocy z niedzieli na poniedziałek, 6 marca. Informacja o nim dotarła na stanowisko kierowania KP PSP o godz. 2 08. Pierwszy zastęp straży pożarnej z OSP Krotoszyny był na miejscu już po 9 minutach. Niebawem druhów wsparły dwa zastępy gaśnicze z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Nowym Mieście Lubawskim oraz cztery zastępy gaśnicze z pobliskich jednostek OSP.
- Palił się budynek kurnika, w którym znajdowało się 20 tys. kilkudniowych piskląt kurzych oraz słoma i siano zmagazynowane na poddaszu. Pożar zagrażał przylegającym do kurnika budynkom gospodarczym oraz maszynom rolniczym. W pobliżu znajdował się zbiornik z gazem – informuje st. bryg Józef Dobies, oficer prasowy KP PSP w Nowym Mieście Lubawskim.
Akcja gaśnicza w Bielicach trwała prawie 12 godzin
Straty po pożarze są ogromne. Pożar objął powierzchnię 600m2. Spaliła się drewniana konstrukcja dachu kurnika wraz z pokryciem, wyposażenie hali produkcyjnej oraz pisklęta. Straty wstępnie oszacowano na 1 mln zł. Przyczynę pożaru ustala policja.
Strażakom udało się nie dopuścić do przeniesienia ognia na zagrożone budynki gospodarcze bezpośrednio przylegające do kurnika, maszyny i sprzęt rolniczy oraz nadziemny zbiornik z gazem.
Z pożarem walczyło w sumie 59 strażaków z jednostek państwowej i ochotniczej straży pożarnej.
Krzysztof Janisławski
Fot. Mł. bryg. Krzysztof Szałkowski, KP PSP Nowe Miasto Lubawskie