Dopłata do każdego zgłoszenia przypadku znalezienia padłego dzika oraz dopłatę do każdego odstrzelonego dzika
22 czerwca odbyła się sesja Sejmiku Województwa Lubelskiego. W jej trakcie marszałek złożył ważną dla rolników z Lubelszczyzny, a zwłaszcza z powiatu bialskiego, deklarację.
– ASF to nie tylko problem rolników. To jest problem konsumentów – czyli nas wszystkich. Brak reakcji i działań ze strony rządu doprowadził do tego, że w ciągu niespełna 6 miesięcy tego roku, mamy już 185 przypadków dzików zarażonych wirusem ASF w Polsce. – wyjaśniał podczas sesji sejmiku Sławomir Sosnowski, marszałek województwa lubelskiego.
– Dlatego Zarząd Województwa Lubelskiego zaproponował dopłaty do każdego zgłoszenia przypadku znalezienia padłego dzika oraz dopłatę do każdego odstrzelonego dzika. W obu przypadkach dopłaty wyniosą 200 zł. Naszą inicjatywę chcemy realizować wspólnie z samorządami lokalnymi i instytucjami rządowymi, zaangażowanymi w zwalczanie ASF – dodał marszałek Sławomir Sosnowski.
ASF to nie tylko problem rolników, ale wszystkich - przekonywał ławomir Sosnowski,marszałek województwa lubelskiego
Z takiej decyzji zadowoleni są rolnicy z powiatu bialskiego. – Szczególnie cieszy, że 200 zł ma być płacone także od odstrzelonej lochy – mówi Adam Olszewski, rolnik ze wsi Zasiadki i szef OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych w woj. lubelskim.
Gospodarstwa rolne na skraju bankructwa
Podczas sesji Sejmiku zostali wysłuchani rolnicy, głównie producenci trzody chlewnej z powiatu bialskiego, gdzie w ostatnim czasie było najwięcej ognisk ASF w chlewniach.
– Na terenach występowania choroby w województwie lubelskim gospodarstwa rolne stoją na skraju bankructwa. Jeżeli nie zostaną podjęte skuteczne działania ochronne, to rozprzestrzenianie się ASF na inne części Polski zagrozi krajowej gospodarce – przekonywał Marek Sulima, rolnik z powiatu bialskiego. – Wydaliśmy wiele pieniędzy, aby stworzyć obory, płacimy podatki, podnosimy PKB i żądamy poszanowania naszej pracy. Tym bardziej, że od lat pomimo starań, wiele naszych postulatów nie zostało zrealizowanych. Brakuje odstrzału sanitarnego, szkoleń o tej chorobie, oglądu gospodarstw, nie ma wypłaconych odszkodowań czy zabezpieczenia sanitarnego – wyliczał Marek Sulima.
Brakuje odstrzału sanitarnego, szkoleń o tej chorobie, oglądu gospodarstw, nie ma wypłaconych odszkodowań czy zabezpieczenia sanitarnego – wyliczał Marek Sulima
Apel Sejmiku do rządu o wsparcie rolników i o skuteczniejsze zwalczanie ASF
Sejmik Województwa Lubelskiego przyjął także apel do rządu w sprawie krytycznej sytuacji trzody chlewnej w województwie lubelskim. Zwraca się w nim do Rady Ministrów oraz organów terenowych administracji rządowej o podjęcie stanowczych i natychmiastowych działań, w szczególności dotyczących:
- stworzenia rządowego planu, który pozwoli odblokować środki na walkę z ASF jakie zarezerwowała Unia Europejska;
- wyegzekwowania skutecznego odstrzału sanitarnego i planowego dzików przez koła łowieckie, i doprowadzenia do zmniejszenia populacji dzików do poziomu 0,1 osobnika na km2 na terenach do 50 km od granicy wschodniej;
- zapewnienia przez rząd niezbędnej, realnej pomocy umożliwiającej przestrzeganie zasad bioasekuracji;
- koniecznego wzmocnienia służb weterynaryjnych, zarówno kadrowego, jak i sprzętowego;
- utrzymania dopłat do świń sprzedawanych z terenów zagrożonych ASF;
- ustanowienia pełnej kontroli sanitarnej w stosunku do żywności importowanej z Ukrainy i Białorusi;
- uznania sytuacji związanej z ASF za stan bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa żywnościowego kraju;
- powierzenia premierowi kierowania pracami grupy zadaniowej ds. zwalczania ASF.
Radni Sejmiku w apelu do rządu domagają się większego zaangażowania administracji rządowej w zwalczanie ASF
Krzysztof Janisławski, fot. Urząd Marszałkowski w Lublinie