Nowy Targ. W Ludźmierzu spłonęły budynki gospodarcze. To było podpalenie
Rankiem 31 grudnia strażacy zostali wezwani do akcji gaśniczej w Ludźmierzu (woj. małopolskie). Paliły się budynki gospodarcze. Jeden z nich był połączony ze stajnią. Kiedy wybuchł pożar, stajenny powiadomił właścicieli i udało się wypuścić ze stajni wszystkie zwierzęta. Na miejsce zostały zadysponowane liczne zastępy Państwowej i Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu zarówno gminy Nowy Targ jak i gmin sąsiednich, łącznie 21 pojazdów i 100 strażaków.
Podpalacz gospodarstwa szybko wpadł w ręce policji
Całej akcji gaśniczej przyglądał się 29-letni podpalacz. W jego wykryciu pomógł monitoring, który zarejestrował moment podłożenia ognia jak i samego podpalacza. Właściciel rozpoznał widocznego na nagraniu podpalacza. Okazało się, że sprawca podpalenia, poprzedniego dnia przyjechał wraz z dziewczyną do stajennego, który był jego znajomym, na Sylwestra. Noc spędzili w pokoju na terenie posesji poszkodowanego.
Sam podpalacz nie opuścił miejsca przestępstwa zaraz po podłożeniu ognia. Przyglądał się akcji gaśniczej, po czym oddalił się w nieznanym kierunku. Szybko jednak został zatrzymany. Tego samego dnia o godzinie 9 był już w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu zostały mu przedstawione zarzuty spowodowania pożaru zagrażającemu mieniu w wielkich rozmiarach i kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Na wniosek organów ścigania zastosowano wobec niego trzymiesięczny areszt.
Właściciel gospodarstwa wstępnie wyliczył straty na około pół miliona złotych.
Michał Czubak
Fot. Policja Nowy Targ