Ciągnik zatrzymany za brak tablic rejestracyjnych
6 maja policjanci z wałbrzyskiej drogówki w miejscowości Borówno (powiat wałbrzyski, woj. dolnośląskie) zatrzymali do kontroli ciągnik rolniczy. Powodem kontroli był brak tablic rejestracyjnych przy traktorze. W czasie czynności funkcjonariusze stwierdzili, że 33-letni rolnik z Boguszowa Gorc, który prowadził ciągnik nie ma dowodu rejestracyjnego maszyny, ponieważ ta nie została nigdy zarejestrowana. Z tego też powodu rolnik nie miał opłaconej polisy obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Wysokie stężenie alkoholu
Podczas kontroli policjanci wyczuli od rolnika intensywną woń alkoholu, dlatego postanowili zrobić badanie na zawartość alkoholu. W wydychanym powietrzu traktorzysta miał aż 3,4 promila alkoholu. Jak się okazało, nie był to pierwszy raz kiedy 33-latek siadł za kółko po alkoholu. Już wcześniej sąd skazał go za taki czyn na zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, który obowiązuje do marca 2018 roku.
Kara dla rolnika może być dotkliwa
Teraz rolnik z Boguszowa Gorc odpowie za prowadzenie ciągnika w stanie nietrzeźwości oraz za złamanie orzeczenia sądowego o zakazie kierowania pojazdami mechanicznymi. Za to może zostać pozbawiony wolności nawet na 5 lat.
Dodatkowo wałbrzyska policja zawiadomili Ubezpieczeniowy Funduszu Gwarancyjny o braku polisy OC na ciągnik 33-latka. A za to rolnikowi grozi grzywna w wysokości do 6 tys. złotych.
pm