Leżajsk. W Przychojcu byk zabił 44-letniego pracownika gospodarstwa
Do śmiertelnego ataku byka doszło 1 sierpnia w Przychojcu (woj. podkarpackie) przed godziną 9 rano. 44-latek wszedł do obory, gdzie znajdowały się zwierzęta, z zamiarem wykonania prac porządkowych. Tam został zaatakowany przez jedno ze zwierząt. – 44-latek w wyniku odniesionych obrażeń zmarł – poinformowała KPP w Leżajsku.
Policja i Państwowa Inspekcja Pracy wyjaśniają wypadek
W związku z faktem, że doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem zwierzęcia sprawą zajmują się śledczy z prokuratury. O zdarzeniu poinformowana została również Państwowa Inspekcja Pracy. Wypadek dotyczył pracownika sezonowego. Inspektorzy PIP będą badać ten przypadek zarówno pod kątem przestrzegania w gospodarstwie przepisów BHP jak i zasady zatrudniania pracowników w gospodarstwie, w którym doszło do wypadku.
Zlecona została również sekcja zwłok poszkodowanego, która ma wskazać prokuraturze przyczynę oraz bezpośredni mechanizm śmierci pokrzywdzonego.
Nie żyje 59-letni rolnik zaatakowany przez byka. Zwierzęta utrudniły akcję ratunkową
59-letni rolnik z Warmii i Mazur długo czekał na ratunek. Zaatakowany przez byka gospodarz zmarł w wyniku odniesionych ran. Służby ratunkowe nie mogły się do niego dostać na czas – byki broniły dostępu do rolnika.
59-latek, będąc na polu został zaatakowany przez byka. Zgłoszenie o wypadku służby otrzymały od partnerki gospodarza, która przekazała im, że rolnik wyszedł na pole zagonić bydło, ale został zaatakowany przez jednego z nich.
Michał Czubak
Fot. Unsplash.com/ilustrujące