Chojnice. Koń zderzył się z Citroenem. Jedna osoba zmarła
Do wypadku doszło w miniony poniedziałek około godziny 17 na trasie krajowej nr 22. Citroen, którym podróżowały dwie osoby jechał z kierunku Chojnic (woj. Pomorskie). W pewnym momencie, auto osobowe zderzyło się koniem. Zwierzę chodziło luzem pod drodze.
Koń padł na miejscu, pasażer zmarł w szpitalu
Po zderzeniu ze zwierzęciem auto wypadło z drogi i wpadło do rowu. Koń, z którym zderzył się samochód padł na miejscu. Pasażer Citroena był nieprzytomny i bez funkcji życiowych. Mężczyzna był reanimowany przez załogę karetki pogotowia, która najechała na wypadek. Poszkodowanemu 55-latkowi udało się przywrócić funkcje życiowe. Trafił do szpitala w Chojnicach.
Tam niestety lekarze przegrali walkę o życie pasażera auta. Po kilku godzinach od zderzenia auta z koniem 55-latek zmarł
Policyjne śledztwo. Kto poniesie odpowiedzialność za wypadek?
W sprawie pod nadzorem prokuratury prowadzone jest postępowanie wyjaśniające tragiczny wypadek. Policjanci ustalają okoliczność tego, w jaki sposób zwierzę znalazło się na ruchliwej drodze i do kogo należało.
Odpowiedzialność za zdarzenie może ponieść właściciel konia. Zgodnie z kodeksem cywilnym właściciel zwierzęcia lub osoba która się nim posługuje – odpowiada za wyrządzone przez nie szkody, jeżeli jest winna nieprawidłowego nadzoru nad zwierzęciem. Chodzi więc o osobę, która sprawuje władztwo nad zwierzęciem. Odpowiada ona także za osoby, którym powierzyła pieczę nad zwierzęciem (np. podwładnego, domownika). Władztwo nad zwierzęciem nie musi mieć tytułu prawnego ani być związane z interesem ekonomicznym.
Michał Czubak
fot. PSP Chojnice