KOWR wydzierżawi rolnikom 560 ha z Top Farms. Są już wykazy działek
Rolnicy z powiatu głubczyckiego od lat czekali na możliwość wydzierżawienia ziemi. Teraz będą mieli taką okazję, bo już niebawem KOWR w Oplu wystawi do dzierżawy 560 hektarów gruntów przejętych z Top Farms.
Spółka ta, kontrolowana przez zagraniczny fundusz inwestycyjny, od 25 lat dzierżawi ziemię, należącą do KOWR. W tym roku kończy jej się umowa. Do zasobu KOWR ma wrócić łącznie 9 tys. ha, bo firma nie zgodziła się na ustawowe wyłączenia 30 proc. Na razie jednak, po protestach rolników, wróciło 560 ha, które zostaną rozdysponowane wśród miejscowych gospodarzy. Wykazy działek są już dostępne od 16 lutego pod adresem: https://www.kowr.gov.pl/nieruchomosci/oferty
- Zainteresowanie 560 hektarami, które w pierwszym etapie mają być rozdysponowane na rzecz rolników, jest bardzo duże. Sala na dzisiejszym spotkaniu była wypełniona po brzegi - przybyło aż 100 rolników. Rozplanowywanie już zbliża się ku końcowi, więc będziemy na BIP-ie umieszczać pierwsze wykazy działek. Wykaz będzie dostępny także w gminie i u sołtysa przez okres 14 dni. Musimy jeszcze protokołem zdawczo-odbiorczym odebrać grunty od dzierżawcy. W tej chwili trwają ostatnie uzgodnienia i po tym terminie nastąpią czynności przetargowe – mówił Dariusz Chodorowski z-ca dyr. KOWR w Opolu na spotkaniu z rolnikami w Pawłowiczkach.
Przetargi mają być przeprowadzane w formie ofertowej.
Pracownicy Top Farms boją się utraty pracy
Powrót ziemi do zasobu KOWR budzi jednak obawy pracowników Top Farms. Martwią się o swoje miejsca pracy.
- Dla nas jako dla pracowników spółki Top Farms ważne jest to, żeby ta spółka zachowała swój byt to musi mieć jakiś areał konkretny, który pozwoli przy tym sposobie zorganizowania i nowych technologiach utrzymać miejsca pracy, kierunek produkcji, zarówno jeżeli chodzi o uprawę, jak i o hodowlę. A to jednocześnie będzie gwarantowało, że pracownicy będą mieli pracę, źródła dochodu i nie będą musieli myśleć o tym, że za chwilę skończy się byt spółki, która rozwiąże z nimi umowy o pracę. Nie pójdziemy do Urzędu Pracy, rejestrować się, gdzie wiemy, że na dziś są duże problemy, jeżeli chodzi o zatrudnienie, a szczególnie pracowników sektora rolnictwa – mówi Janusz Guźda, przewodniczący Związków Zawodowych w Top Farms Głubczyce.
Do rolników wrócą tysiące hektarów
W woj. opolskim w tym roku planowane są także przetargi na ziemię z innych włączeń lub zakończonych umów. Np w powiecie nyskim do rozdysponowania będzie 1300 ha, a powiecie namysłowskim prawie 1000 ha.
Zresztą rolnicy z okolic Namysłowa mocno trzymają rękę na pulsie i pilnują, żeby firmy, którym kończą się dzierżawy oddały ziemię. Chodzi tu m.in. o spółkę która powinna wyłączyć grunty, ale z tym zwleka. Rolnicy obawiają się, że mimo tego KOWR i tak przedłuży jej dzierżawę. By do tego nie dopuścić, w najbliższy poniedziałek, 20 lutego, zamierzają stawić się w opolskim oddziale Ośrodka. - KOWR unika spotkań, więc przyjdziemy sami - mówią rolnicy. W sprawę zaangażował się także Janusz Kowalski, wiceminister rolnictwa.
oprac. Kamila Szałaj, na podst. topagrar.pl