Ministerstwa rolnictwa i aktywów państwowych przyspieszają prace nad utworzeniem Narodowego Holdingu Spożywczego. Przedstawiły właśnie listę 8 firm, które mają wejść w skład nowej spółki zbudowanej na bazie Krajowej Spółki Cukrowej.
Które firmy wejdą w skład Narodowego Holdingu Spożywczego?
Do procesu konsolidacji wytypowano, poza KSC, spółki zarządzane przez KOWR, m.in.:
- „DANKO” Hodowla Roślin sp. z o.o. z siedzibą w Choryni,
- Małopolska Hodowla Roślin sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie,
- Poznańska Hodowla Roślin sp. z o.o. z siedzibą w Tulcach,
- Kutnowska Hodowla Buraka Cukrowego sp. z o.o. z siedzibą w Straszkowie,
- Pomorsko – Mazurska Hodowla Ziemniaka sp. z o.o. z siedzibą w Strzekęcinie,
- Hodowla Zwierząt i Nasiennictwo Roślin Polanowice sp. z o.o. z siedzibą w Polanowicach,
- Kombinat Rolny Kietrz sp. z o.o. z siedzibą w Kietrzu.
100% udziałów w tych spółkach należy do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. W ramach procesu konsolidacji, wykonywanie praw z udziałów w tych spółkach ma zostać przekazane na rzecz Skarbu Państwa czyli Ministra Aktywów Państwowych.
- Ze względu na pilność i wagę procesu konsolidacji spółek z branży rolno-spożywczej zasadne jest wejście zmienianego rozporządzenia w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia – czytamy w uzasadnieniu projektu rozporządzenia.
Ministerstwo obiecuje rolnikom Holding już od 6 lat
Według zapowiedzi ministra rolnictwa Narodowy Holding Spożywczy zacznie funkcjonować od początku sezonu owoców miękkich w 2022 roku. Rolnicy mają nadzieję, że to już ostateczny termin, bo obietnice utworzenia Holdingu słyszą niemal od 6 lat.
- To by było dobre rozwiązanie, zwłaszcza że Holding będzie dysponował magazynami i chłodniami, w których będzie mógł przetrzymać towar i sprzedać go drożej. Wtedy i rolnik więcej dostanie. Ale czy to się uda? Podejrzewam, że znów skończy się na obietnicach. A tych PiS niestety serwuje nam po dziurki w nosie – mówił nam producent dyni z okolic Sochaczewa.
Z kolei Danuta Adamiak, właścicielka 40-ha plantacji czarnej porzeczki spod Płońska uważa, że Narodowy Holding Spożywczy mógłby stworzyć konkurencję dla zachodnich przetwórni, które dyktują ceny.
- Jesteśmy całkowicie uzależnieni od zagranicznych przetwórni. Jeśli dają nam cenę 40 gr za porzeczkę, to po tyle sprzedajemy, bo nie mamy innego odbiorcy. Holding mógłby uregulować ten rynek. Mam nadzieję, że zapowiedzi jego powstania wreszcie się ziszczą, bo funkcjonować na rynku, gdzie cena raz jest 30 groszy, raz 6 zł dłużej już się nie da. Bywały też takie lata, gdzie owoce wyrzucaliśmy do rowu, bo nikt nie chciał ich kupić - wyjaśnia nam p. Danuta.
Prace nad Narodowym Holdingiem Spożywczym przyspieszyły
Nie dalej jak wczoraj, na wspólnej konferencji z premierem Mateuszem Morawieckim minister rolnictwa Henryk Kowalczyk podtrzymał obietnicę uruchomienia Holdingu do maja 2022 r. Przypomniał, że niedawno podpisał umowę o współpracy przy tworzeniu Holdingu z ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem, a Sejm przyjął przepisy pozwalające na przekazanie aktywów KOWR-u na rzecz tworzenia Holdingu.
Czym zajmie się Narodowy Holding Spożywczy?
Narodowy Holding Spożywczy ma zająć się kontraktacją, skupem, przetwórstwem i obrotem zbożami, przetwórstwem warzyw i owoców, produkcją skrobi ziemniaczanej i produkcją słodyczy.
Część ekspertów ma jednak obawy, że tak duży podmiot, działający na rynku rolno-spożywczym, może dyktować ceny skupów produktów rolnych, co nie tylko nie pomoże, a zaszkodzi rozdrobnionym, mniejszym producentom. Dlatego ich zdaniem lepszym pomysłem byłoby tworzenie spółdzielni rolniczych.
wk, Kamila Szalaj