Agro unia rozdawała jabłka za darmo w w Warszawie, Poznaniu i Lublinie
Rolnicy i sadownicy związani z Agro Unią w Warszawie, Poznaniu i Lublinie rozdawali przechodniom jabłka za darmo. Owoce były rozdawane w ramach akcji informacyjnej.
W torebce papierowej każdy obdarowany miał dwa jabłka deserowe, a na opakowaniu widniała naklejka z napisem: „Za te dwa jabłka sadownik otrzymuje 17 groszy. Czy to normalne?”.
– Co prawda nie w tym rzecz, by oddawać za darmo efekty swojej ciężkiej pracy, ale jest to jedna z form zwrócenia uwagi mieszkańcom miasta oraz politykom na pogarszającą się sytuację na polskiej wsi – mówił Michał Kołodziejczak, lider organizacji rolniczej.
Rozdawane jabłka miały pokazać problemy sadowników i ogromne marże sieci handlowych
Akcja miała pokazać, jak ogromna jest różnica między kwotą, jaką rolnik otrzymuje za swoje produkty, a ceną, jaką musi zapłacić klient w supermarkecie.
Agro Unia i sadownicy chcieli także kolejny raz przypomnieć o problemach finansowych sadowników, którzy sprzedali do firmy Eskimos jabłka w ramach skupu „interwencyjnego” i do dziś nie otrzymali pełnej zapłaty za te owoce. Rolnicy domagają się również wprowadzenia oznaczeń produktów spożywczych flagami państw, z których żywność pochodzi.
Śpiewak: wspierajmy polskich rolników
W samej stolicy rozdano w ten sposób około 50 tys. jabłek. Część działaczy związanych z ruchami miejskimi wypowiedziała się o tym pozytywnie.
– Akcja daje do myślenia. Wspierajmy polskich rolników i solidaryzujmy się z nimi – podsumował Jan Śpiewak, niedawny kandydat na prezydenta stolicy z ramienia Wolne Miasto Warszawa.
Paweł Mikos