Złotów. Alfa Romeo staranowała przyczepę rolniczą ciągnika
Wezwani na miejsce policjanci zauważyli uszkodzoną Alfę Romeo oraz przyczepę ciągniętą przez Ursusa, z której wypadła tylna oś wraz z kołami. To musiało świadczyć o sile, z jaką osobowe auto wbiło się w przyczepę ciągnika. O dziwo, nikomu nie stało się nic, a całe zdarzenie zakwalifikowane zostało, jako kolizja drogowa.
Winny kierowca osobówki, ale kara nie ominęła traktorzysty
W kwestii kolizji drogowej policjanci nie mieli wątpliwości, kto ponosi winę za zdarzenie. „40 letni mieszkaniec powiatu złotowskiego kierujący pojazdem Alfa Romeo, jadąc w stronę Zakrzewa, nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze oraz nie zachował bezpiecznej odległości od jadącego przed nim ciągnika rolniczego z przyczepą”. – podaje złotowska policja.
Kara jednak dotknęła również traktorzystę, który jak się okazało, jeździł bez „prawka”. Po sprawdzeniu uczestników kolizji w policyjnym systemie okazało się, że 38-letni traktorzysta nie posiada uprawnień do kierowania ciągnikiem rolniczym z przyczepą dwuosiową, zaś sam Ursus oraz ciągnięta przez niego przyczepa, nie posiadają aktualnych badań technicznych i nie powinny poruszać się po drogach publicznych.
Michał Czubak
Fot. KPP Złotów