„Można przypuścić, iż taka publiczna akcja pana Ministra miała na celu zademonstrować, iż dokłada on starań, aby uchronić interesy polskich producentów żywności, zainteresowanych w dostępie ich produkcji na rosyjskim rynku. Wątpliwe jednak jest, iż mogą temu sprzyjać oświadczenia, styl których jest obraźliwy dla strony rosyjskiej” - napisano w komentarzu zamieszonym na stronie internetowej ambasady. Komentarz, który zamieściła rosyjska ambasada dotyczy apelu Marka Sawickiego, który został ogłoszony w miniony piątek. Minister odniósł się wtedy do informacji o tym, iż Rosjanie niszczą żywność eksportowaną do Federacji z krajów objętych embargiem.
- Chcę zaapelować do pana prezydenta Putina, żeby nie szedł w ślady swoich poprzedników ze Związku Sowieckiego, szczególnie z lat 30. i nie niszczył żywności, którą z trudem przedsiębiorcy rosyjscy kupują na różnych rynkach świata i Europy. Rosjanie dziś potrzebują tej żywności, a w naszej słowiańskiej tradycji niszczenie żywności, niszczenie chleba jest uznawane za bardzo ciężki grzech. Nie warto, żeby pan Putin nawiązywał do tradycji głodu ukraińskiego i innych regionów Związku Sowieckiego w latach 30 – mówił Marek Sawicki podczas konferencji prasowej.
Informowaliśmy o tym tu: http://www.tygodnik-rolniczy.plhttps://www.tygodnik-rolniczy.pl/wiadomosci-rolnicze/sawicki-apeluje-do-putina-by-nie-niszczyl-zywnosci-bo-to-ciezki-grzech-2369734
Apel Marka Sawickiego zdaje się, że tylko niepotrzebnie rozzłościł Rosjan i przyniósł więcej szkód niż pożytku. Uważają, że zostali obrażeni przez naszego ministra rolnictwa.
„Porównanie obecnej sytuacji do głodu w latach trzydziestych XX wieku w Związku Radzieckim (do wiadomości pana Ministra: nie tylko na Ukrainie, ale również w Rosji i Kazachstanie) jest absolutnie niewłaściwe i wywołuje, co najmniej zaskoczenie” – twierdzi ambasada Federacji.
Minister Sawicki podczas swojej konferencji zwracał się także bezpośrednio do prezydenta Putina i starał się zwrócić jego uwagę na to, że w Unii nie brakuje dobrej żywności.
- Panie prezydencie Putin, niech pan jej nie niszczy. Niech pan pozwoli sowim rodakom na kupowanie i korzystanie z tej dobrej oferty, którą daje Polska, którą daje także Unia Europejska w swym otwarciu na współpracę ze społeczeństwem rosyjskim – twierdził Sawicki.
Minister wyrażał także obawy o zagrożenie głodem w Rosji. Jego argumenty jednak w żadnym stopniu nie przekonały strony Rosyjskiej. Przeciwnie stwierdziła ona, że to dzieci w Polsce cierpią z powodu niedożywienia.
„Nie wydaje się, iż pan Minister jest poważnie zaniepokojony zagrożeniem głodem w Rosji. Na rosyjskim rynku nie ma braku żywności. Zarówno w Rosji, jak i w Polsce – tak jak w każdym innym kraju – istnieje problem ludzi biednych, którzy nie dojadają. W swoim wystąpieniu po objęciu urzędu 6 sierpnia br. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej pan Andrzej Duda mówił o dzieciach w Polsce, których wiele dzisiaj nie dojada, zwłaszcza na obszarach wiejskich. Chyba problem ten wywołuje u pana Ministra zaniepokojenie nie mniejsze, niż zagrożenie głodem w Rosji? Być może tu przydałyby się produkty, które nieuczciwi przedsiębiorcy próbują przewieźć kontrabandą do Rosji?” - pyta w komentarzu ambasada Federacji Rosyjskiej.
Rosjanie przypomnieli także faktyczne powody zakazu importu żywności z Polski i innych krajów UE. Zwrócili uwagę, do kogo należy kierować apele o ochronę interesów rolników i producentów żywności.
„Rosja, jak wiadomo, zaprzestała importu produkcji żywnościowej z krajów UE, w tym Polski, w odpowiedzi na wprowadzone przez nie przeciwko Rosji nielegalne i bezsensowne sankcje, które na pewno nie pomagają osiągnięciu ogłoszonych celów, ale jednocześnie wyrządzają szkodę wszystkim stronom i zwiększają trudności gospodarcze, w tym ubóstwo, w obydwóch naszych krajach. Dlatego panu Ministrowi należałoby wystosować swoje apele do autorów tych sankcji, w tym do własnego rządu.” – radzi ambasada Federacji w Warszawie.
Na koniec Markowi Sawickiemu według Rosjan został wypomniany niegrzeczny i obraźliwy przekaz apelu.
„W Polsce, kiedy chce się odnieść pejoratywnie w stosunku do Związku Radzieckiego, zwykle stosuje się wyrażenie „Związek Sowiecki", jak to zrobił również pan Minister Sawicki. Nie mamy nic przeciwko słowu „Sowiecki"; ale w takim razie zaproponowalibyśmy zachowanie konsekwencji i stosowanie wyrażenia „Sowiecki Sojusz".” kończy komentarz ambasada Federacji.
T.Ś.
Cały komentarz można przeczytać na stronie ambasady:
http://poland.mid.ru/ru_RU/web/polska_pl/glowna/-/asset_publisher/OxWL5pMCfw9e/content/komentarz-ambasady-federacji-rosyjskiej-w-rzeczypospolitej-polskiej-dot-wypowiedzi-ministra-m-sawickiego?redirect=http%3A%2F%2Fpoland.mid.ru%2Fru_RU%2Fweb%2Fpolska_pl%2Fglowna%3Fp_p_id%3D101_INSTANCE_OxWL5pMCfw9e%26p_p_lifecycle%3D0%26p_p_state%3Dnormal%26p_p_mode%3Dview%26p_p_col_id%3Dcolumn-2%26p_p_col_pos%3D1%26p_p_col_count%3D6