We wtorek odbyło się posiedzenie Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich. Wziął w nim udział prezydent Andrzej Duda, który ma przedstawić rządowi postulaty ze spotkania.
Ardanowski: bezpieczeństwo żywnościowe równie ważne jak militarne
Uczestnicy rozmów podkreślili, że Polska powinna w większym stopniu strategicznie zarządzać rynkiem żywności.
- Oczekujemy, że bezpieczeństwo żywnościowe zostanie uznane za jedno z najważniejszych, podobnie jak bezpieczeństwo militarne, może nawet z koniecznością zapisania szczególnej, opiekuńczej roli państwa w odpowiednich aktach prawnych - powiedział po posiedzeniu Rady jej szef Jan Krzysztof Ardanowski.
W jego ocenie rolnictwo powinno być działem strategicznym. Konieczna jest również bieżąca analiza stanu zapasów strategicznych, a także żywności przechowywanej w gospodarstwach rolnych i produkcji w toku.
- Ta analiza strategiczna jest szalenie ważna. Uważamy, że państwo powinno być elementem stabilizującym rynek. A więc trzeba rozbudować system przechowalnictwa dla podstawowych płodów rolnych, które mogły być również kupowane jako rezerwy dla państwa – podkreślił Ardanowski.
Polska potrzebuje państwowego terminala zbożowego
Szef Rady zaznaczył, że jest potrzebny państwowy terminal zbożowy, czy do przeładunku nasion, który byłby dodatkowym elementem pozwalającym państwu na odgrywanie stabilizującej i strategicznej roli na rynku rolnym.
Prezydent Duda: wstrząs na światowym rynku żywności będzie poważny
Obecny na posiedzeniu prezydent Andrzej Duda przypomniał, że w ostatnim czasie przeszliśmy także pandemię COVID-19, która wywołała szereg negatywnych skutków gospodarczych, wzrosty cen, inflacji, zawirowania na rynkach światowych, finansowych, a także na światowych rynkach rolnych. Jak mówił, w ciągu ostatnich miesięcy mamy do czynienia również z ogromnymi wzrostami cen energii i cen gazu.
- Na to wszystko nałożyła się wojna w spichlerzu nie tylko Europy, ale w spichlerzu świata, jakim jest Ukraina. Na to wszystko nałożyła się też konieczna polityka, która musiała być poprowadzona wobec agresora, czyli wobec Rosji, a więc polityka sankcyjna, która spowoduje w efekcie drastyczne ograniczenia handlowe z Rosją z jednej strony, ale z drugiej strony także spowodowuje w wielu aspektach na pewno niemożliwość przez Rosję prowadzenia sprawnej także i produkcji rolnej - tłumaczył.
W jego ocenie wstrząs na światowym rynku żywności wynikający z tej sytuacji będzie bardzo poważny.
Jak dodał, Ukraina i Rosja razem to 76 proc. światowej produkcji oleju słonecznikowego, 30 proc. światowej produkcji pszenicy, 17 proc. światowej produkcji kukurydzy.
- Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że we wszystkich tych elementach światowej produkcji nastąpi ograniczenie o co najmniej 20-30 proc., to skutki tego muszą być katastrofalne - zaznaczył Duda.
Rada ds. Rolnictwa: trzeba wstrzymać realizację Zielonego Ładu
Dyskusja dotyczyła również polityki rolnej Unii Europejskiej. Jan Krzysztof Ardanowski po raz kolejny skrytykował Europejski Zielony Ład. Jego zdaniem wymogi strategii Zielonego Ładu spowodują zmniejszenie produkcji żywności w Europie.
- Uniwersytet w Wageningen w Holandii ocenia, że skutki wdrożenia Zielonego Łady będą dramatyczne. Nastąpi spadek plonów w Europie o kilkadziesiąt procent, w zależności od tego jaki gatunek roślin analizujemy. Czy wolno do tego dopuścić? Nie! – mówił Ardanowski.
Zaznaczył, że opinia Rady, podzielana przez prezydenta, mówi o tym, że trzeba wstrzymać realizację Zielonego Ładu.
- Trzeba na nowo przeanalizować cele, które Zielony Ład chce zrealizować. Trzeba poddać głębokiej analizie jaki skutek dla wielkości produkcji żywności czyli dla bezpieczeństwa żywnościowego Europy i świata ten Zielony Ład wdroży - powiedział.
Kamila Szałaj, fot. KPRP