ARiMR będzie wypłacać rekompensaty za szkody łowieckie?
- Odszkodowania za szkody łowieckie będzie wypłacała ARiMR - zapowiedział w sobotę podczas konwencji poświęconej rolnictwu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Poinformował, że stosowana ustawa jest już w Sejmie.
- Ustawa ta będzie rozwiązywała problem, który denerwuje wielu rolników. To są szkody łowieckie, szkody wyrządzone przez zwierzęta łowne. Dzisiaj uzyskanie odszkodowań to jest droga przez mękę – powiedział prezes PiS.
Wskazał, że to Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie wypłacała rolnikom te odszkodowania.
- A ona sobie już da radę dalej, żeby uzyskać to odszkodowanie od kół łowieckich – dodał Kaczyński.
Podlaska Izba Rolnicza: pomysł dobry, ale diabeł tkwi w szczegółach
Co o pomyśle przedstawionym przez prezesa PiS myślą sami rolnicy? Zdaniem Marka Siniło, wiceprezesa Podlaskiej Izby Rolniczej sam pomysł jest dobry.
- Ale oczywiście diabeł tkwi w szczegółach. Dopóki nie ma przedstawionych konkretnych projektów ustaw w tej sprawie, ciężko wyrokować, czy to rozwiązanie będzie dobre dla rolników. Niemniej jednak sama koncepcja jest słuszna, bo może rzeczywiście przyspieszyć wypłatę odszkodowań – zaznacza wiceprezes PIR.
Dodaje, że zbyt długie oczekiwanie na wypłatę odszkodowań stało się nagminne i jest prawdziwą zmorą rolników.
- Mamy taki smutny przykład u nas w województwie, gdzie jeden z delegatów do dziś nie dostał pieniędzy za straty łowieckie, mimo że nawet sąd je zasądził – wyjaśnia Siniło i zaznacza, że generalnie o takie rozwiązanie Izba Rolnicza walczy już od kilku lat.
- Co prawda chcieliśmy, żeby to było w innej formie, ale idea pozostawała ta sama. Mianowicie wnioskowaliśmy o to, by szkody wyceniał niezależny rzeczoznawca, a następnie wypłacał je Skarb Państwa. A myśliwi rozliczali by się sami ze Skarbem Państwa – wyjaśnia Siniło.
Rolnicy: nie wierzymy Kaczyńskiemu
Bardziej ostrożny w osądach jest rolnik z okolic Kamienia Pomorskiego, który ma notoryczne problemy z dzikami.
- Pokochały moją kukurydzę i robią tam sobie regularne imprezki. W tamtym roku łąkę mi zryły tak, że aż się płakać chciało. Związek Łowiecki zwrócił mi pieniądze, ale batalia była długa. I tak nie dostałem tyle, ile mi się należało– wyjaśnia nam rolnik z woj. zachodniopomorskiego, chcący zachować anonimowość.
- Niemniej jednak, gdyby to ARiMR wypłacał pieniądze może byłoby łatwiej je uzyskać, ale w mojej ocenie te obietnice PiS-u są bez pokrycia. Bo już tyle nam obiecywali, a guzik z tego mamy. O suszowe musiałem walczyć ponad rok, więc nie sądzę, że tak poważny problem jak wypłata rekompensat za dziki zostanie załatwiony szybko i bezboleśnie. PiS mataczy nas obietnicami, bo widzi, że rolnicy się odwracają od nich – dodaje rolnik.
Z kolei pan Hubert z woj. podlaskiego dodaje, że nieważne, kto będzie płacił - koła łowieckie czy ARiMR - i tak nigdy rolnik nie dostanie należnego odszkodowania.
Na jakich zasadach wypłacane są odszkodowania za szkody łowieckie?
Przypomnijmy. Obecnie wypłaty odszkodowania za szkody łowieckie dokonuje dzierżawca albo zarządca obwodu łowieckiego. Ma na to teoretycznie 30 dni od dnia sporządzenia protokołu z szacowania ostatecznego, od którego nie wniesiono odwołania. Ale w praktyce okres ten jest znacznie dłuższy.
Odszkodowania za szkody łowieckie wypłacone ze środków dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich w sezonie łowieckim 2019/2020 wyniosły ponad 104 mln zł.
Kamila Szałaj