Rolnicy z wioski w prowincji Nakhon Ratchasima mogli tylko przyglądać się, jak gang małp liczący około 100 osobników zaatakował wieś i spustoszył pobliskie pole kukurydzy. Dlaczego mały zaatakowały wieś?
Mały zaatakowały wioskę w Tajlandii
Grupa małp licząca około 100 osobników 18 stycznia przeprowadziła szturm na jedną z wiosek w prowincji Nakhon Ratchasima. Rolnicy nie mogli nic zrobić. Rozszalałe zwierzęta były bardzo agresywne. W obawie o swoje zdrowie i zdrowie swoich bliskich mogli się jedynie przyglądać, jak małp plądrują ich plony.
Małpy były głodne
Działanie licznego stada podyktowane było… głodem. Tajlandia z uwagi na obostrzenia spowodowane COVID-19 zamknęła się na turystykę. Brak turystów, którzy dokarmiali zwierzęta przy każdej z nadążających się okazji spowodował, że nagle małpom zaczęło brakować łatwego dostępu do pożywienia.
Wygłodniałe zwierzęta postanowiły więc działać i zdobyć pożywianie kosztem miejscowych rolników.
Poszkodowani rolnicy otrzymają wsparcie od rządu?
Miejscowi rolnicy z wioski w prowincji Nakhon Ratchasima, którzy ucierpieli w wyniku działania małp, zwrócili się do rządu o pomoc finansową. Domagają się rekompensaty z tytułu poniesionych strat oraz zabezpieczenia na wypadek powtórzenia się sytuacji.
Polscy rolnicy też mają problemy ze szkodami łowieckimi
W każdym zakątku kraju rolnicy mają podobne problemy ze szkodami łowieckim, tylko zwierzyna za nie odpowiedzialna się zmienia. W Polsce rolnicy muszą się użerać z dzikami i jeleniami, bobrami czy wilkami. Na łamach Tygodnika Poradnika Rolniczego niejednokrotnie pisaliśmy o poszkodowanych przez zwierzynę rolnikach.
Michał Czubak
źródło: Dayli Mail
fot. Pixabay