Mniej pieniędzy na rolnictwo w 2018
– Rolnicy i biedniejsze regiony w Europie nie będą już miały w przyszłym budżecie UE tyle pieniędzy, co do tej pory – zapowiedział Guenther Oettinger, unijny komisarz ds. budżetu w wywiadzie dla „Welt am Sonntag”.
Niektórzy politycy unijni uważają, że ze względu na nowe problemy UE powinno się znacznie ograniczyć fundusze przeznaczane na Wspólną Politykę Rolną. Argumentują przy tym, że dotacje unijne dla rolników stanowią ok. 40% całego budżetu UE, podczas gdy rolnictwo wytwarza jedynie 2% całego unijnego PKB.
Jednak przeciwko takim zapędom jest Jean-Claude Juncker, szef Komisji Europejskiej. Według niego, znaczna redukcja wydatków z budżetu UE na rolnictwo mogłaby doprowadzić do uzależnienia żywnościowego Europy od innych państw. Ale jednocześnie szef KE zaznaczył, że z cięciami w WPR trzeba się liczyć.
- Z całego unijnego budżetu około 40% wydatków jest przekazywanych na rolnictwo. Urzędnicy KE chcą tę pulę zmniejszyć po 2020 roku
O tym, że obniżenie wydatków na rolnictwo jest niemal pewne, świadczy kilka faktów. Po pierwsze, Komisja Europejska wskazuje na zupełnie nowe priorytety UE, w tym bezpieczeństwo, bezrobocie wśród młodych czy utrzymanie szczelnych granic zewnętrznych UE. Po drugie, po opuszczeniu Unii przez Wielką Brytanię powstanie dziura budżetowa na około 13 mld rocznie i trzeba będzie tę lukę wypełnić. Po trzecie, Francja, która do tej pory była zawsze największym obrońcą wydatków na Wspólną Politykę Rolną, prawdopodobnie zgodzi się na ostre cięcia.
Kto dokładnie straci na redukcji wydatków na rolnictwo? To będzie zależało od negocjacji pomiędzy poszczególnymi krajami, Komisją i europosłami. Jeden z pomysłów mówi o wprowadzeniu degresywnych dopłat bezpośrednich. W praktyce oznaczałoby to, że rolnicy po przekroczeniu określonej powierzchni upraw otrzymywaliby mniej środków z dotacji z UE.
Wyrównanie dopłat bezpośrednich pod znakiem zapytania
Czy obniżenie budżetu na unijne rolnictwo skłoni Brukselę oraz część zachodnich państw do wyrównania dopłat bezpośrednich w całej Unii? Jak na razie w swoich wypowiedziach żaden z przedstawicieli Komisji Europejskiej nie zająknął się na ten temat.
Niestety, może to być bardzo trudne zadanie do przeforsowania przez polski rząd w Brukseli. Świadczyć o tym może deklaracja na temat WPR podpisana ostatnio przez Polskę, Czechy, Słowację, Węgry, Chorwację i Słowenię. W jednej z konkluzji wskazano na różnice w wysokości dopłat na hektar między państwami członkowskimi UE i konieczność ich pełnego wyrównania. Jednak pod tym punktem podpisała się jedynie Polska i Słowacja. Zatem skoro w Grupie Wyszehradzkiej nie ma wspólnego stanowiska w sprawie równych dopłat, to tym bardziej będzie trudno o takie wśród 27 państw UE. pm