ASF pożarł kolejny kraj – Filipiny. „Nie ciesz się dziadku z czyjegoś wypadku”, ale Europa zyska nowy rynek, dużo mniejszy niż chiński, ale jednak, zwłaszcza że 2/3 tamtejszych świń pochodzi z małych gospodarstw, najbardziej narażonych na ASF.
Żeby ludzie nie wyszli na ulice
W Chinach sytuacja stała się na tyle trudna, że w jednej z prowincji (tej, w której leży Hongkong, centrum przemysłowe Shenzen i miasto Kanton, łącznie ponad 100 mln ludzi) władze rzuciły na rynek wieprzowinę z rezerw państwowych, aby uspokoić sytuację i zatrzymać wzrost cen.
Wojna, w której ofiarami są rolnicy
Chińska tragedia z wieprzowiną jest Europie na rękę. Widać to po cenach skupu świń, także w Polsce. Zwłaszcza że Amerykanie, a konkretnie prezydent Donald Trump, postanowił wypowiedzieć Chinom wojnę (na szczęście handlową), której skutkiem są wysokie cła na amerykańską wieprzowinę.