StoryEditorInterwencja

Chociaż spółka "Ziarno" upadła to w Cichoradzu ponownie skupują zboże

18.09.2022., 15:09h
Spółka „Ziarno” przestała być wypłacalna we wrześniu 2019 r. Według informacji Prokuratury Okręgowej w Toruniu, 900 wierzycielom winna jest 27 mln zł. Zarząd spółki złożył w sądzie wniosek o restrukturyzację. Plan zakładał redukcję wierzytelności oraz ich spłatę rozłożoną na wiele lat. Na restrukturyzację nie zgodzili się poszkodowani rolnicy. „Ziarno” zostało postawione w stan upadłości, nadzór nad majątkiem przejął syndyk. W Cichoradzu ponownie jednak prowadzony jest skup zboża i rzepaku. Syndyk wydzierżawił silosy „Ziarna” przedsiębiorcy i rolnikowi.

Upadłość spółki „Ziarno” sąd ogłosił pod koniec maja bieżącego roku

Wcześniej toczyła się procedura restrukturyzacyjna, którą sąd w Toruniu rozpoczął na początku lutego 2020 roku. Sąd mógł ją zatwierdzić, pod warunkiem że zgodę na to wyrażą wierzyciele.

Poszkodowanych rolników bulwersowała skala umorzeń wierzytelności, jaka została zawarta we wniosku o restrukturyzację. Spora część należności, zwlaszcza tych największych, miała zostać zredukowana nawet o połowę. Zatwierdzenie restrukturyzacji wymagało zgody wierzycieli, jednak skala umorzeń spowodowała, że postanowili ją oni odrzucić. Kłopot jednak w tym, że „Ziarno” dysponowało stosunkowo niewielkim majątkiem wobec wielomilionowych wierzytelności. Rolnicy, którzy dostarczyli zboże i nie otrzymali za nie pieniędzy, mają niewielkie szanse zaspokojenia swoich roszczeń. Ogłoszenie upadłości przez sąd spowodowało także dodatkowe dla nich kłopoty. Podczas procesu restrukturyzacyjnego znana była lista wierzycieli. Po ogłoszeniu upadłości został wyznaczony syndyk, który ogłosił, że wierzyciele mają zgłaszać się do niego raz jeszcze. Według obowiązującej od wielu lat zasady po ogłoszeniu upadłości we wskazanym przez sąd terminie wierzyciele mogli zgłaszać na piśmie swoje wierzytelności wraz z dowodami ich istnienia – zwykle w formie oryginałów faktur.

Jak informuje Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza, w wyniku zmiany przepisów od 1 grudnia 2021 roku zgłaszanie wierzytelności, jak i wszelka inna korespondencja sądowa w postępowaniu upadłościowym jest możliwa wyłącznie drogą elektroniczną za pośrednictwem systemu teleinformatycznego (System Krajowego Rejestru Zadłużonych). Nowe przepisy miały zastosowanie również do postępowania upadłościowego Grupy Producentów Rolnych „Ziarno”, co wywołało zrozumiałe zaniepokojenie pokrzywdzonych rolników.

Zgłaszanie wierzytelności spotkało się z szeregiem trudności. Wielu poszkodowanych rolników nie miało informacji o tym, że muszą to zrobić przez Internet. Nie dochodziła także do nich korespondencja. Rolnicy mieli tylko 30 dni na wykonanie zgłoszenia poprzez system elektroniczny.

Wierzyciel, który nawet w sposób niezawiniony złoży spóźnione zgłoszenie wierzytelności, obowiązany był pokryć zryczałtowane koszty postępowania upadłościowego wynikłe z takiego zgłoszenia, które wynosiły 882,45 zł i stanowiły 15% miesięcznego wynagrodzenia. Pierwotnie termin dokonywania zgłoszeń został przedłużony do 8 lipca 2022 roku i nie wiązał się z dodatkową opłatą. Syndyk zaś ogłosił, że termin przyjmowania zgłoszeń został wydłużony do końca lipca.

Dzierżawa od syndyka

Spółka „Ziarno” miała kilka kompleksów magazynowych. W głównej siedzibie w Cichoradzu znajduje się bateria 8 silosów, których łączna pojemność wynosi 10 tys. ton zboża. Kiedy nadzór nad majątkiem upadłej spółki przejął syndyk, magazyn mógł zostać wydzierżawiony. Dzięki temu został uruchomiony skup zboża oraz rzepaku. Jesienią będzie prowadzony skup kukurydzy. Działalność prowadzi prywatny rolnik i przedsiębiorca. To, że w Cichoradzu prowadzony jest skup, nie oznacza więc, że „Ziarno” wznowiło działalność. Płacony czynsz dzierżawny służy zaś do zaspokajania zobowiązań spółki i ponoszonych przez syndyka kosztów. Syndyk jest jedynym dysponentem majątku spółki.

Staraliśmy się wydzierżawić magazyny już w ubiegłym roku. Nie udało się to, ponieważ jeden z silosów został zaplombowany przez prokuraturę. Nie można było do niego wsypywać zboża. Kiedy została ogłoszona upadłość i ustanowiono syndyka, udało nam się z nim porozumieć – mówi Jan Kaźmierczak, dzierżawca silosów w Cichoradzu.

Prowadzi on 500-hektarowe gospodarstwo w gminie Dobrcz niedaleko Bydgoszczy specjalizujące się w produkcji drobiu. Na potrzeby żywienia zwierząt potrzebuje sporych ilości paszy. Silosy w Cichoradzu zostały wydzierżawione, aby móc zwiększyć skalę obrotu zbożem, które skupuje także od wielu lat w miejscowości Pauliny, gdzie znajduje się gospodarstwo.

– Obrót zbożem prowadzony jest w oparciu o indywidualną działalność gospodarczą. Za zobowiązania odpowiadamy więc całym osobistym majątkiem, a nie tylko kapitałem firmy, jak ma to miejsce w przypadku spółek z ograniczoną odpowiedzialnością – mówi Kaźmierczak.

Dzierżawą zainteresowanych było kilka innych podmiotów

Uruchomienie magazynu wymagało sporych nakładów. Przez dwa lata nie były one użytkowane. Nie udało się za pierwszym razem uruchomić żadnego silnika elektrycznego, niektórych brakowało. Na terenie obiektu znajduje się suszarnia, jednak została ona pozbawiona palnika. Brakuje również zbiorników na gaz itd. Jakość zboża jest oceniana natychmiast. W obiekcie zostało zainstalowane elektroniczne urządzenie, które sprawdza parametry zboża. Rolnicy dostarczający ziarno natychmiast dostają informację o jakości i klasie.

Pracujemy od 8.00 do 19.00. Można do nas przywozić zboże nawet bez wcześniejszej telefonicznej informacji. Oferujemy także możliwość przywiezienia wcześniej samej tylko próby, aby rolnicy mogli sprawdzić parametry zboża. Skupujemy zarówno ziarno konsumpcyjne, jak i paszowe. Nie stosujemy przedłużonych terminów płatności. Jeśli rolnik przywiezie do nas rano zboże, tego samego dnia wieczorem przelewamy pieniądze – zapewnia Jan Kaźmierczak.

Pierwszy raz zboże dostarczyłem w zeszłym roku. Zawiozłem je do miejscowości Pauliny. Z mojego gospodarstwa było to aż 30 km. Uruchomienie skupu w Cichoradzu jest dla mnie bardzo wygodne i korzystne. Z mojego gospodarstwa mam do magazynu tylko kilka kilometrów. Sprzedałem w tym roku już rzepak. Zaskoczył mnie bardzo pozytywnie termin płatności. Następnego dnia na koncie znalazły się już pieniądze. Szybko mogłem dokonać więc zakupu nawozów. Dostarczę też tu pszenicę. Będą ją młócić za kilka dni. Czekam na kombajn – powiedział nam Jan Kozak, który 50-hektarowe gospodarstwo prowadzi w pobliskiej miejscowości Skłudzewo.

Spore zainteresowanie majątkiem Ziarna

– Do 31 lipca rolnicy mieli czas, aby poinformować nas o swoich wierzytelnościach. Nadal mogą to robić do czasu zakończenia postępowania upadłościowego. Wiąże się to jednak z uiszczeniem opłaty wynoszącej 882,45 zł. Korespondencja sądowa w postępowaniu upadłościowym jest możliwa wyłącznie drogą elektroniczną za pośrednictwem systemu teleinformatycznego (system KRZ). Jest to opłata ustawowa wynikająca z przepisów. Wielu rolników ma problem ze zgłaszaniem wierzytelności. Proces się nie zakończył i nie mogę podać dokładnej liczby wierzycieli. Nie zakończyła się jeszcze wycena majątku spółki. Nie ustaliliśmy więc szacowanej jej wartości. Nie będzie jednak kłopotu ze sprzedażą magazynów. Zainteresowanie jest duże. Udało nam się wydzierżawić obiekt w Cichoradzu. Prowadzimy rozmowy dotyczące magazynów w Przysieku oraz Chełmży. Zostaną ogłoszone przetargi na składniki majątku – powiedział nam Sylwester Zięciak, syndyk spółki „Ziarno”.

Tomasz Ślęzak
fot. T. Ślęzak

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. listopad 2024 03:52