W nocy z 23 na 24 maja 2018 roku na obwodnicy Rawicza doszło do bardzo groźnie wyglądającego wypadku, w którym ucierpiał rolnik prowadzący traktor z opryskiwaczem. Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że 34 letni mieszkaniec Lublina prowadzący samochód ciężarowy marki DAF z naczepą nie zachował odpowiedniej odległości od poprzedzającego go ciągnika rolniczego z opryskiwaczem najechał na jego tył.
Ciężarówką uderzyła w ciągnik rolniczy z opryskiwaczem
Kierowca ciężarówki tłumaczył się mundurowym, że zauważył traktor dopiero w ostatniej chwili i odbił w lewo, żeby uniknąć zderzenia. Jednak manewr był już spóźniony i prawą stroną kabiny uderzył w opryskiwacz podczepiony do ciągnika rolniczego. Siła zdarzenia była jednak na tyle silna, że traktor wraz z opryskiwaczem przewrócił się z drogi do przydrożnego rowu.
Funkcjonariusze stwierdzili, że zarówno ciągnik, jak i opryskiwacz miał sprawę tyle oświetlenie. Obaj kierowcy byli też trzeźwi.
– Dodatkowo kierujący samochodem ciężarowym nie posiadał przy sobie dokumentu OC od pojazdu oraz dokumentu stwierdzającego dopuszczenie pojazdu do ruchu. Nie przyjął mandatu, który nałożyli na niego funkcjonariusze za spowodowanie kolizji drogowej, w związku z czym zostanie przeciwko niemu skierowany wniosek o ukaranie do sądu – podaje w swoim komunikacie Komenda Powiatowa Policji w Rawiczu.
Niestety w wyniku wypadku wiele ran głowy odniósł 31-letni rolnik z Gołaszyna. Na szczęście, nie były one poważne.
Paweł Mikos
Fot. KPP Rawicz