Strategia bioróżnorodności została opublikowana w maju 2020 roku, jako jedna z kluczowych polityk „Europejskiego Zielonego Ładu”. Celami dokumentu są regeneracja różnorodności biologicznej do 2030 z korzyścią dla ludzi, klimatu i planety oraz odbudowa, wzmocnienie i ochrona ekosystemów. W dokumencie zakłada się, że 30% unijnych obszarów lądowych i morskich musi zostać objętych ochroną. Ale także trzeba niezwłocznie podjąć działania, aby zapobiegać wymieraniu pszczół i innych owadów zapylających. Wiele zapisów strategii bezpośrednio dotyka rolników.
Teraz strategia na rzecz bioróżnorodności trafiła pod obrady Parlamentu Europejskiego, który przyjął rezolucję popierającą ja 515 głosami przy 90 głosach przeciwko i 86 wstrzymujących się. Jednym z europosłów, którzy głosowali przeciwko rezolucji był były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. W przesłanym do mediów piśmie wyjaśnił powody swojego głosowania.
Zbyt drastyczna redukcja
Rezolucja popiera restrykcyjne wymagania dotyczące ograniczania stosowania pestycydów (o 50% do 2030 r.). Jednak strategia nie precyzuje, w jaki sposób cel ten ma być liczony: biorąc pod uwagę całą UE czy każde państwo z osobna? Średnie zużycie pestycydów znacznie różni się w poszczególnych państwach członkowskich. Największe roczne zużycie pestycydów odnotowuje się w Hiszpanii, Francji i we Włoszech, podczas gdy np. Polska charakteryzuje się średnim zużyciem pestycydów. Wymóg redukcji stosowania pestycydów o połowę będzie zatem dużo trudniejszy do zrealizowania i bardziej drastyczny w skutkach dla krajów, które już teraz charakteryzują się średnim lub niskim poziomem zużycia tych środków. Ponadto strategia nie bada wpływu ograniczania pestycydów na rolnictwo europejskie i jego konkurencyjność na rynkach światowych – wyjaśnia poseł K. Jurgiel.
Eko-róznice
Strategia zakłada, że 25% gospodarstw rolnych do 2030 r. ma się stać gospodarstwami ekologicznymi. Przy obecnych różnicach w stawkach płatności bezpośrednich między młodszymi a starszymi państwami członkowskimi takie podejście faworyzuje starsze, bogatsze kraje Unii, którym łatwiej będzie ten cel osiągnąć. Obecnie jedynie 3.5% gospodarstw w Polsce to gospodarstwa ekologiczne.
Brak dowodów na szkodliwość glifosatu
W tekście rezolucji zawarto ustęp wzywający Komisję Europejską do zakazu stosowania glifosatu od 2022 roku. Jednak zdaniem K. Jurgiela brak jest wystarczających badań wykazujących szkodliwość glifosatu, a na obecny moment rolnicy nie mają dla tej substancji żadnej rozsądnej alternatywy.
Rozczarowowanie Copa-Cogea
Także unijne lobby rolne wyraziło rozczarowane poglądami Parlamentu Europejskiego na temat strategii różnorodności biologicznej. Zdaniem Copa-Cogeca rezolucja Parlamentu Europejskiego nie zawiera żadnych konkretnych rozwiązań, które pozwoliłyby sektorowi rolnemu na prowadzenie działań korzystnych dla środowiska.
- Po raz kolejny rolnicy znajdują się w centrum unijnej inicjatywy i po raz kolejny mamy osiągnąć więcej mając do dyspozycji jeszcze mniej środków. Ostateczne rezultaty są niespójne, czego przykładem są środki ochrony roślin. Rolnictwo nie jest ideologią - jest to ważna część naszej tkanki społecznej, odpowiedzialna za produkcję żywności i świadczenie usług środowiskowych – powiedział Pekka Pesonen sekretarz generalny Copa-Cogeca.
Będzie ocena skutków Zielonego Ładu?
Jednocześnie Copa-Cogeca wyraziła zadowolenie, że w rezolucji PE znalazł się apel o przeprowadzenie oceny skutków społecznych i gospodarczych wprowadzenia strategii na rzecz bioróżnorodności do 2030 r. Copa i Cogeca oraz wiele innych zainteresowanych podmiotów z branży rolno-spożywczej wzywają do opracowanie takiego dokumentu od Ich zdaniem brak oceny skutków jednej z najważniejszych inicjatyw politycznych - Europejskiego Zielonego Ładu i wpisującej się w niego strategii różnorodności biologicznej - już sam w sobie jest porażką Unii Europejskiej.
wk
Zdjęcie: Pixabay