Naszym zdaniem, nadzwyczajne przygotowania powinien zacząć czynić rząd. Po pierwsze, do akcji konkretnej pomocy rolnikom. Czas też skończyć pouczające gadki o ubezpieczeniach, bowiem żadna firma nie chce już ubezpieczać od skutków suszy. A jak te ubezpieczenia jeszcze funkcjonowały, to składka była drastycznie wysoka.
Wybory do Parlamentu Europejskiego tuż-tuż. Niestety, ostrej kampanii wyborczej towarzyszą złe i niezrozumiałe zjawiska, jak to związane z politycznym wykorzystaniem wizerunku Matki Boskiej. Jakby komuś zależało, aby w naszym kraju nie było normalnej, rzeczowej dyskusji przedwyborczej – takiej o chlebie i o przyszłości Polski w Unii Europejskiej, by złe emocje wzięły górę nad rzeczowymi argumentami. A może chodzi o zniechęcenie części wyborców do udziału w nadchodzących wyborach? Nasze hasło jest proste jak budowa cepa, a brzmi następująco: Czytelnik „Tygodnika Poradnika Rolniczego” głosuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Pamiętajcie: bez względu na to przy czyim nazwisku postawicie krzyżyk, będzie to głos na polską wieś i rolnictwo. Bowiem wybrani Waszymi głosami europosłowie będą musieli liczyć się z Waszą opinią i reprezentować Wasze interesy. Jak dotychczas, frekwencja na wsi w tych wyborach zazwyczaj była niższa. W efekcie w Brukseli reprezentowali Was ludzie wybrani przeważnie głosami mieszkańców miast, którzy siłą rzeczy musieli się przed nimi rozliczać. Tak w myśl swoistej wyborczej logiki.