W piątek, 25 maja w miejscowości Wtelno (powiat bydgoski) spotkało się kilkudziesięciu rolników z terenu dawnego województwa bydgoskiego, żeby podjąć decyzję jakie zająć stanowisko wobec sytuacji w branży oraz ewentualnym proteście.
Daliśmy rządowi 2,5 roku spokoju, ale na wsi dzieje się coraz gorzej
– Musimy podjąć działania. Mam kontakty z grupami rolniczymi z innych rejonów kraju. Chcą one nawiązać współpracę odnośnie protestu. Kiedy wcześniej byliśmy aktywni protestując, to rząd jakieś ruchy wykonywał. Od 2,5 roku daliśmy rządowi spokój. Zaczyna się jednak źle dziać. Nie ma rentowności produkcji, zwłaszcza trzody – wymieniał Maciej Mojzesowicz z NSZZ „Solidarności” RI.
Rolnicy w lutym 2018 roku spotkali się w Bydgoszczy z Jackiem Boguckim, wiceministrem rolnictwa. Wtedy to została przekazana mu długa lista postulatów, których realizacja miała wpłynąć na poprawę warunków produkcji. Działacze uważają jednak, że z ministerstwem dobrze jedynie się rozmawia. Dyskusja zaś nie przekłada się następnie na żadne konkrety.
Rolnicy: Na ASF zyskują tylko zagraniczni producenci świń
– Opinia publiczna jest informowana, że związki zawodowe się dogadują z rządem i niwelują problemy, tylko, że my na dole widzimy coś zupełnie odwrotnego. Pierwsza kwestia to ASF. Spadły gwałtownie ceny przez pomór, a do tego wprowadzono nam opłaty weterynaryjne. My musimy więc ponosić koszty tego, że państwowe służby zawiodły i dopuściły do rozprzestrzenienia choroby. Kto na nim skorzystał? Zagraniczni producenci. U nas zaś jest dziwny spokój, że ASF jest na wschodzie i nie przedostanie się na Kujawy i Pomorze oraz do Wielkopolski – oceniał Marian Zubik, działacz związku „Samoobrona”.
Rolnicy byli zirytowani, że jak na razie żaden z postulatów przekazanych wiceministrowi Boguckiemu nie został zrealizowany.
– Prosiliśmy między innymi o finansowanie grup producentów po okresie dotacyjnym na poziomie 2% netto przychodów, poręczenie ARiMR w bankach w celu uzyskania kredytów na dalszy rozwój tych grup, kredyty preferencyjne na inwestycje do 1% i na 20 lat. Zwracaliśmy się także o uproszczone kontrole ARIMR i umożliwienie zakupu nawozów bezpośrednio u producentów – mówił Dariusz Mikołajczyk z rolniczej „Solidarności”.
Bydgoszcz może zostać sparaliżowana – rolnicy wyjadą na ulice ciągnikami
Zgromadzeni rolnicy uznali, że sytuacja stała się na tyle dla nich trudna, że konieczne jest bardziej stanowcze wyrażenie swojego niezadowolenia.
Gospodarze ustalili, że na początku czerwca w Bydgoszczy odbędzie się konferencja, podczas których poinformują o efektach prowadzonych z ministerstwem rolnictwa rozmów ostatniej szansy. Przedstawią także formę protestu. Nie wykluczają, że kolejny raz do Bydgoszczy przyjadą ciągnikami. Protest planują przeprowadzić w połowie miesiąca. We Wtelnie został zaś zawiązany komitet protestacyjny
- We Wtelnie zawiązany został komitet protestacyjny złożony z przedstawicieli organizacji, związków oraz grup producentów z okolic Bydgoszczy i Inowrocławia, którzy już w latach 2008 – 2015 prowadzili protesty, w tym blokadę Bydgoszczy ciągnikami oraz okupację Urzędu Wojewódzkiego
Tomasz Ślęzak