Wątpliwości się mnożyły wobec braku oficjalnych informacji na ten temat. Natychmiastowe działanie podjęła Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza. Poprosiła ona o wyjaśnienia wojewodę kujawsko-pomorskiego. Sprowadzanie świń z ASF wielu hodowców uznało za sabotaż. Według nich to prowokowanie kłopotów.
Powiatowy lekarz wymienia długą listę czynności dezynfekcyjnych w zakładzie Struga S.A. Wszystkie pojazdy zostały dokładnie umyte i to dwa razy. Wyczyszczono kabinę, podwozie oraz koła ciągników siodłowych. Lekarz uspokaja, gdyż jak stwierdził „wszystkie powierzchnie w obrębie hali surowców, urządzenia sprzęty, które miały kontakt ze zwłokami podległy myciu i dezynfekcji wykonanej przez zakład”. Powiatowy lekarz zapewnia także o przetworzeniu wszystkich ścieków powstałych w wyniku utylizacji.
KPIR już podjęła działania w regionie i wraz z lekarzami powiatowymi prowadzi szkolenia dotyczące zasad bezpieczeństwa i tego jak strzec się przed ASF.
– Prowadzona jest akcja szkoleniowa w całym województwie i odbywa się w każdym powiecie. My, jako izba uczestniczymy w prowadzeniu naboru. Musieliśmy przyjąć wyjaśnienia przedstawione przez wojewodę – powiedział nam Paweł Wienconek, dyrektor KPIR.
Akcją przywozu ASF na Kujawy zajął się także sejmik województwa. Podczas ostatniej sesji zostało przyjęte stanowisko.
– Radni województwa kujawsko-pomorskiego wyrażają głębokie zaniepokojenie z powodu decyzji Głównego Lekarza Weterynarii o utylizacji w zakładzie w Jezuickiej Strudze martwych świń pochodzących z gospodarstwa dotkniętego afrykańskim pomorem świń w województwie podlaskim. Województwo kujawsko-pomorskie jest drugim w kraju pod względem wielkości produkcji trzody chlewnej i do tej pory nie wykryto przypadków występowania ASF. Przywożenie i utylizacja świń z regionu dotkniętego tą chorobą może stwarzać zagrożenie wystąpienia jej również w naszym województwie. Postulujemy zatem, aby zaprzestać tej praktyki w trosce o bezpieczeństwo zdrowotne stad naszych rolników, gdyż wystąpienie tej choroby w rejonie o tak dużej koncentracji produkcji trzody chlewnej, miałoby katastrofalne skutki ekonomiczne i społeczne – czytamy w Stanowisku Sejmiku Kujawsko-Pomorskiego.
Tomasz ŚLĘZAK