Tak przynajmniej wynika z informacji, do których dotarł portal Politico.com, dobrze zorientowany w tym co się dzieje w Brukseli. Dziennikarze portalu mieli dotrzeć do komunikatu Komisji Europejskiej dotyczącej przyszłej Wspólnej Polityki Rolnej. W dokumencie tym stwierdzono, że WPR powinna przyczyniać się do zmniejszania różnic we wsparciu pomiędzy poszczególnymi państwami UE i zmniejszać różnice w dopłatach bezpośrednich pomiędzy wschodem i zachodem Unii.
„Nawet jeśli trzeba uznać szeroką różnorodność względnych kosztów pracy i gruntów, a także różnych potencjałów agronomicznych w całej UE, to wszyscy rolnicy z Unii stają przed tymi samymi wyzwaniami” – mieli napisać przedstawiciele KE w dokumencie.
Obecnie budżet na Wspólną Politykę Rolną na dopłaty wynosi 58 mld euro i jest to największa pozycja po stronie wydatków unijnego budżetu. Jednak polscy rolnicy otrzymują znacznie niższe – czasem nawet 3-krotnie – dopłaty niż farmerzy z Niemiec, Francji czy Włoch. Wyrównanie dopłat byłoby na pewno bardziej sprawiedliwe niż obecny podział.
Jednak wciąż nie wiadomo czy po 2020 roku zostanie utrzymany poziom finansowania całej wspólnej polityki rolnej. Istnieje duże ryzyko, że budżet WPR będzie niższy. Po pierwsze, wówczas nie będzie już Wielkiej Brytanii w UE, a jest to jeden z większych płatników netto.
Druga istotna kwestia to chęć niektórych polityków unijnych do ograniczenia budżetu na rolnictwo i przekierowaniu ich na inne zadania. Takie plany podobno ma Antonio Tajani, szef Parlamentu Europejskiego, który pieniądze zabranie rolnikom chciałby przeznaczyć na inne obszary polityki UE: bezpieczeństwo, imigracja, bezrobocie wśród młodzieży i zmiany klimatyczne.
Jednak na takie rozwiązanie, na szczęście, nie zgodzi się ani Komisja Europejska, ani państwa członkowskie, zwłaszcza Francja, Włochy, Hiszpania i Polska. Jednak w ramach wypracowywania kompromisu unijne rolnictwo może dostać mniej środków niż obecnie.
Jak na razie w ramach prac nad przyszłą wspólną polityką rolną uzgodniono, że ma być ona bardziej uproszczona niż obecna, z mniejszymi wymogami biurokratycznymi. Mają zostać także usprawnione programy ubezpieczeniowe, z których będą pokrywane ewentualne straty rolników oraz ma zostać wzmocniona siła przetargowa rolników, zwłaszcza w negocjacjach z dużymi sieciami. Wszystko wskazuje na to, że po 2020 r. również będzie utrzymany „pakiet mleczny”. pm