StoryEditorWypadki

Droga była za wąska. Sieczkarnia wpadła do rowu

17.09.2020., 07:09h
Pracując potężną maszyną na wąskiej drodze trzeba liczyć się z tym, że mogą wydarzyć się sytuacje nieprzyjemne. Jedna taka spotkała rolnika z Parczewa, który chciał być dobrym dla innych, a skończyło się na wpadnięciu do rowu.

Lublin: W Dawidach sieczkarnia wpadła do rowu. Kierujący uwięziony w pojeździe

Z pozoru niegroźne zdarzenie drogowe, do którego doszło 14 września w Dawidach (lubelskie) wstrzymało ruch pojazdów na lokalnej drodze na kilkadziesiąt minut i wymusiło interwencje służb.

Tam w Dawidach kierujący specjalistycznym sprzętem rolniczym, konkretnie samojezdną sieczkarnią do koszenia i rozdrabniania roślin wpadł do rowu. Z uwagi na gabaryty pojazdu, chciał zachować jak największy próg bezpieczeństwa i dla niego skończyło się to źle.

Nieudane mijanie z pojazdem osobowym

Do zdarzenia, które nie było groźne dla kierującego pojazdem rolniczym doszło podczas mijania się z jadącym z przeciwnego kierunku autem. Rolnik zjechał na pobocze, na nieutwardzony grunt i pojazd zsunął się do rowu. Niemal przewrócił się na bok.

29-letni operator maszyny został przez policję ukarany mandatem. Jak ustalili, nie zachował ostrożności i prędkości do warunków panujących na drodze.

Michał Czubak
Fot. KWP Lublin

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. listopad 2024 13:10