Główny Lekarz Weterynarii otrzymał z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego wyniki badań potwierdzające wystąpienie drugiego ogniska ASF u świń. Gospodarstwo, w którym stwierdzono ASF, utrzymywało tylko jedną świnię. Znajduje się ono na terenie gminy Gródek w powiecie białostockim, w której stwierdzone zostało także pierwsze ognisko ASF u świń. Drugie ognisko zlokalizowano w miejscowości Józefowo w odległości ok. 13 km na północ od pierwszego ogniska ASF (w miejscowości Zielona). Podejrzenie wystąpienia ASF w drugim przypadku zostało postawione 6 sierpnia br. Chora świnia została zabita, a teren gospodarstwa oczyszczony i zdezynfekowany. W promieniu 3 km od ogniska została wyznaczona strefa zapowietrzona, a w promieniu 7 km – strefa zagrożona.
– Jeśli chodzi o obszar zapowietrzony, to nie mamy tam świń, gdyż gospodarstwo, w którym stwierdzono drugie ognisko ASF, było w środku lasu i w promieniu 3 km nie hodowano żadnych świń. W tej chwili trwa liczenie trzody w obszarze zagrożonym. Decyzja o ewentualnym usypianiu i utylizacji świń z tego obszaru zostanie podjęta po policzeniu zwierząt. 14 sierpnia będę miał informacje o stanie pogłowia świń w tej strefie. Równolegle świnie liczone są przez Powiatowego Lekarza Weterynarii z Sokółki, gdyż zarówno obszar zapowietrzony, jak i zagrożony rozciągają się na teren dwóch powiatów: białostoc-
kiego i sokólskiego – wyjaśnia Dariusz Filianowicz, powiatowy lekarz weterynarii w Białymstoku.
Zapytaliśmy go o zachowanie bioasekuracji w gospodarstwie, w którym stwierdzono drugie ognisko ASF u świń.
– Zakażona świnia raczej przebywała w zamkniętym pomieszczeniu. Natomiast w gospodarstwie nie były spełnione wymogi bioasekuracji, takie jak całkowite ogrodzenie gospodarstwa, maty i środki dezynfekcyjne. Każde gospodarstwo znajdujące się w obszarze zagrożonym poddawane jest lustracji. Bez względu na to, czy jest tam zgłoszona hodowla świń, czy nie, to my wchodzimy i kontrolujemy – mówi Dariusz Filianowicz.
Zarówno Główny Lekarz Weterynarii, jak i Powiatowy Lekarz Weterynarii w Białymstoku zwrócili się do mieszkańców i turystów na terenie gmin Gródek, Krynki, Michałowo i Szudziałowo z apelem, aby nie wchodzić do lasów.
– Nie mogę zabronić wchodzenia do lasu. Mogę jedynie, tak jak to czynię, prosić czy ogłaszać w komunikatach. Mieszkańcom i turystom, którzy chcą wchodzić do lasu, odradzam to, gdyż uważam, że ze względu na tę jednostkę chorobową jest to niewskazane – mówi Dariusz Filianowicz.
Zapytaliśmy naszego rozmówcę o przebieg odstrzału dzików na terenie powiatu białostockiego.
– Cały czas jest on prowadzony. Liczba odstrzelonych dzików po ostatnim weekendzie znacznie wzrosła. Spodziewam się istotnego zwiększenia liczby odstrzałów po 15 sierpnia, z racji tego, że można już będzie strzelać do loch i coraz więcej zbóż znika z pól, więc odstrzały będą ułatwione – wyjaśnia powiatowy lekarz weterynarii w Białymstoku. warto dodać, że Białorusini twierdzą, że odstrzelili ok. 80 tys. dzików.
11 sierpnia br. Główny Lekarz Weterynarii poinformował o potwierdzeniu trzynastego przypadku afrykańskiego pomoru świń u dzików na terytorium Polski. Zwłoki dzika, stanowiące trzynasty przypadek, znaleziono w pobliżu miejscowości Horczaki Górne w gminie Szudziałowo (pow. sokólski) w odległości około 6,5 km od granicy z Białorusią.
Józef Nuckowski