Epidemiczna biegunka świń nie stanowi w Europie wielkiego problemu. Znacznie większe szkody wyrządza ona w hodowli trzody chlewnej w USA.
- W Europie występuje mniej zjadliwy szczep wirusa (PED), dlatego też nie wyrządził on wielkich szkód. W przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych tam obecne są dwa szczepy ten mniej zjadliwy jak i wysoce wirulentny, czyli taki zdolny do wywoływania infekcji. Prawdopodobnie źródło wirusa (PED) w USA to Chiny. W Europie jedyny przypadek (PED) miał miejsce na Ukrainie. To państwo jednak zapewnia, że jest wolne od wirusa – mówiła podczas Kongresu Dr Andrea Ladinig z Uniwersytetu Medycyny Weterynaryjnej w Wiedniu.
Znacznie większy problem zwłaszcza w Danii stanowi gronkowiec złocisty. Przenosi się on, bowiem w łatwy sposób ze świń na ludzi. Dania to potęga w produkcji tuczników więc informacje o zagrożeniu dla ludności wywołały tam prawdziwą panikę.
- Do opinii publicznej przedostawały się tylko wybrane informacje te najbardziej kontrowersyjne. W ten sposób z pewnością rosły nakłady gazet, które o tym informowały. Panika opinii publicznej i konserwatywne podejście w tej sprawie rządu w Kopenhadze spowodowały, że wydano 35 mln koron na badania związane z zagrożeniami gronkowca złocistego MRSA – mówił Dr Luca Guardabass z Uniwersytetu w Kopenhadze.
MRSA jest odporny na leki. To może powodować problemy u ludzi zwłaszcza, kiedy na działanie bakterii narażeni będą ludzie starsi.
Dr Luca Guardabassi podkreślił, że nie istnieje jeden rodzaj gronkowca. Faktycznie jest wiele szczepów MRSA. Głównym typem jest ten związany ze świniami (ST398). Powoduje, jednak tylko 1 na siedem zakażeń wszystkimi rodzajami MRSA. Nie wywołuje też większego zagrożenia dla ludzi w porównaniu z jakimkolwiek innym rodzajem gronkowca złocistego.
- Wpływ MRSA na zdrowie ludzi w Danii jest znacznie niższe w porównaniu do innych krajów. Jego zdaniem większe zagrożenie płynie ze strony możliwych źródeł bakterii Coli – mówił Dr Luca Guardabassi
MRSA stanowił poważny problem kilka lat temu w Holandii. Jednak zagrożenie zostało już opanowane. Tamtejsi lekarze rozróżniają kilka kategorii gronkowca. Jest to podział na przypadki gronkowca szpitalne, poza szpitalne i hodowlane. Do tej ostatniej kategorii zalicza się nieszkodliwe odmiany.
Prof Jaap Wagenaar z Uniwersytetu w Utrechcie powiedział, że hodowlane szczepy gronkowca nie są ograniczane tylko do ST398. Wspomniał także o szczepach ST1 we Włoszech, ST9 w Chinach i Malezji oraz ST72 w Korei Południowej.
- Przypadki zdiagnozowane gronkowca hodowlanego nie mają znacznych tendencji do przenoszenia się na innych ludzi od hospitalizowanych pacjentów. Dlatego też obciążenia dla publicznego systemu ochrony zdrowia uważa się za ograniczone. MRSA najlepiej ograniczać poprzez redukcję zagrożenia bakteryjnego, szczepienia, większe biologiczne bezpieczeństwo oraz poprawę diagnostyki – mówił Prof Jaap Wagenaar
Dania to czołowy producent trzody chlewnej na świecie. Polska importuje stamtąd ogromne ilości prosiąt, tuczników oraz półtusz. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Naukowcy podczas branżowego Kongresu Duńskich Producentów Trzody Chlewnej wyraźnie starali się uspokoić nastroje oraz opinie publiczną. Warto jednak, aby nasze służby weterynaryjne zwróciły większą uwagę na bezpieczeństwo bakteriologiczne importowanych z Dani zwierząt. Kiedy w naszym kraju zdiagnozowano ASF u dzików wiele państw wykorzystało ten pretekst do wprowadzenia zakazu importu tuczników z Polski.
T.Ś.